Gospodarka USA - tak to widzą

Otzrymałem drogą e-mailową fragment listu skierowany do adresata w Polsce. Uznałem, że nie ma potrzeby „opracowywać” tego zapisu i opublikować w formie pierwotnej. Uzyskałem jedynie zgodę na publikację.
Czy moje przekonania o roli USA są słuszne? Proszę porównać z zapisem “Gospodarka światowa – tak to widzę”..

Oto jego fragment :

Fragment Listu z NYC (...)

Dzięki że czasami myślisz o mnie. Na emigracji nie
jest łatwo…zresztą to już i Ty teraz wiesz :) Kiedyś
wygnanie było najcięższa kara dla człowieka…z dala od
rodziny, od znajomych, języka, religii, kultury,
rozrywki…po prostu wolne konanie….teraz dzięki
telefonom, internetowi, samolotom świat stał się
globalna wioska.

Ja podjąłem to ryzyko i
przyjechałem tutaj…zresztą dostałem jeszcze jedna
szanse ułożenia sobie życia…czy wykorzystałem? to
się jeszcze okaże…na razie ciągle walczę, nie
poddaje sie. Wydaje mi sie, że nie zmarnowałem swojego
czasu. Nauczyłem się wielu rzeczy, poznałem mnóstwo
ludzi, kultur, religii, nauczyłem się tolerancji.
Poznałem na własnej skórze co to jest rasizm,
antysemityzm. Dowiedziałem się na czym polega cały ten
kapitalizm. Nauczyłem się że sukcesy i porażki trzeba
traktować jednakowo, gdyż niewielka jest miedzy nimi
przepaść. Mogłem zrobić więcej. Miałem nawet szanse
żeby się ożenić.. ale ja do końca nie wiedziałem, czy
tutaj chce mieszkać. Zresztą do pewnych rzeczy trzeba
dorosnąć. Wiele na pewno nie zależy ode mnie!

Odnośnie Stanów to niestety nie polubiłem ich nigdy.
Czegoś mi tutaj brakuje. Zresztą nie widzę przyszłości
w tym kraju. Na pewno łatwiej jest tutaj żyć, kiedy się
jest młodym ale strasznie sie tutaj zestarzeć. Pogoń
za pieniądzem! Inne wartości się nie liczą... możesz
być kretynem ale jak masz pieniądze wynoszą Cię na
piedestały.

Poza tym ciężko jest żyć w multikulturowym,
multireligijnym, multijezykowym i multirasowym kraju
Trzeba uważać na każdy gest na każdy uśmiech, gdyż
może być odebrany różnie przez różne grupy ludzi. Cały
czas trzeba sie izolować od zła.. ale przecież nie
każdy wie co to jest dobro a co jest zło.

Gospodarka tutaj też nie jest w najlepszej
kondycji…przenoszą wszystkie fabryki do Chin, Indi,
gdzie jest tania siła robocza…ludzie się nie
liczą ..liczy się tylko zysk! Duże fabryki jak General
Motors, Ford, General Electric, Kodak już są na skraju
bankructwa.. obiecali pracownikom duże emerytury, a
teraz coraz mniej zatrudniają, gdyż są wypierane przez
konkurencje, zmienia sie technologia plus coraz więcej
robotów jest wykorzystywanych do produkcji…tak wiec
wkrótce nie będą nawet w stanie wypłacać emerytur nie
mówiąc już o osiąganiu zysków.

Ludzie w Stanach są również zadłużeni po uszy.
Wszystko kupują na kredyt…samochody warte $40k, domy
warte miliony dolarów, kto to będzie spłacał? Chyba
trzecie pokolenie…dzieci albo wnuczki. .tak jak jest
w Japonii. Rząd również wyprodukował obligacje wartości
$500 miliardów, które wykupione zostały przez
Chińczyków i Hindusów. Nie widzę szans żeby
amerykanie wykupili od nich z powrotem!

Plus wiek przeciętnego amerykanina się wydłużył do
około 90lat, a emerytury były obliczone na około 70
lat. W 2030 będzie ponad 100mln emerytów…przy
takiej ucieczce prac, kto będzie pracował na te
emerytury?

Zastanawiałem się kiedyś nad kupnem domu…ale domy
kosztują teraz około $300K-$500K żeby to spłacić to
trzeba pracować przez 30 lat w dwóch pracach.. a to już
jest prawie niewolnictwo.. nawet gorsze niż
niewolnictwo, gdyż o wszystko musisz sie martwić i żyć
w ciągłym stresie…a wiadomo nic nie zabija człowieka
jak stres!
Odnośnie prac informatycznych to sytuacja rownież
zapowiada się nie wesoło, gdyż modny jest
offshoring… firmy uciekają zagranice żeby nie płacić
dużych pensji, emerytur, zasiłków, ubezpieczeń
medycznych i osiągnąć jak największy zysk w jak
najkrótszym czasie.

Tutaj wciskają ludziom, że ich dzieci są głąby i jak
można konkurować z innymi nacjami?...
ale jak można podnieść edukacje, jeżeli rodzice są w
dwóch pracach? Cała nauka odbywa sie przecież w domu,
gdyż w szkole nauczyciel spędza z dzieckiem
przeciętnie 10 min w ciągu dnia (30 dzieci w klasie).

Tak wiec nie wszystko jest takie cacy!
A co sie stanie kiedy pewnego dnia Chińczycy nie będą
chcieli sprzedawać do USA żadnych produktów? Już teraz
wszystko jest kiepskiej jakości i made in China?
Amerykanie nie będą zdolni do pracy w fabrykach…jak
już się czego oduczysz to będzie ciężko od nowa się
nauczyć. Tak wiec “The game is over”

Plus te wszystkie małżeństwa gejów lesbijek,
demoralizacja nieletnich… w telewizji już teraz nie
ma czego oglądać. Ryba psuje sie od głowy!
Przypomina mi sie upadek Mocarstwa Rzymskiego!

To jest mój czarny scenariusz dla wielkiego
mocarstwa…

Przepraszam że Ci napisałem tyle głupot ale takie są
moje spostrzeżenia…czasami lepiej być biednym niż
bogatym…ciężko to jednak sobie wytłumaczyć! (...)

Koniec listu !

Mam do Ciebie wielka prośbę: czy możesz skomentować krótko ten dziwny list ?

Średnia ocena
(głosy: 0)
Subskrybuj zawartość