Pan Wojciech Orliński nam źle nie życzy, ale...

Szczerze mówiąc nie znam człowieka. Nie tak zupełnie, bo wiem, że pisze w Wyborczej i że ma swojego bloga. O tym, że jest to ważna postać przekonałem się dzisiaj rano, gdyż dostałem od życzliwych listy z linkiem do jego tekstu o hmm. „Tekstowisku”
Oto i ten link:

http://wo.blox.pl/2008/01/Rozlam-w-Salonie.html

To, że gość pisze o Salonie 24, nazywając platformę Igora Janke, Psychiatrykiem 24, sugeruje ze mamy do czynienia raczej z oszołomem niż publicystą.
Mimo tego, że opuściłem Salon24, takie gadanie mam za przejaw zwykłego głuptactwa. Za dziecinadę.

Mam nadzieję, że każdy sobie tekst pana Orlińskiego przeczytał i nie muszę przytaczać jego argumentów.
Zwracam jedynie uwagę, jak się pan redaktor niepotrzebnie wkopuje pisząc:

„Rzecz jasna, w kapitalizmie za darmo to jest tylko ser w pułapce na myszy. Blog na bloksie jest „darmowy”, bo muszę za to znosić upierdliwe fleszowe reklamy kiedy się loguję, a w dodatku zgadzam się z tym, że moja – było nie było – własność intelektualna przechodzi w ręce jakiejś korporacji. Ze względu na moją osobistą relację z tą konkretnie korporacją mi to akurat nie przeszkadza, ale oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że klikając na „zgadzam się”, de facto rezygnuję z wolności słowa”

Tu nawet jego komentatorzy spróbowali prostować, ale być może pan Orliński wie po prostu więcej. Nie mnie oceniać, bo ja na tych ichnich korporacjach to się nie znam.

Rzecz w tym, że w wyobraźni pana Orlińskiego tort został już podzielony i techniczne przewagi wielkich portali mają decydującą moc przyciągania dla piszących w necie.

Nagrodą dla tych, w domyśle, marnych amatorów, ma być ocieranie się o medialne gwiazdki oraz premiowanie promocją na eksponowanym miejscu w portalu.
Blogerzy maja być zatomizowani i wsłuchiwać się w ton nadawany przez redakcję i poganiani polityczną bieżączką.

Czyli zawsze w roli chłopa pańszczyźnianego mnącego czapkę na progu pańskiego dworu?
Tylko, co to za Dwór? Raczej dworzec gdzie drą się megafony i zawiadowca zawsze jest czujny. Do rzyci z takim waszym dworem!

Aż dziwnie pomyśleć, że człowiek siedzący w tym biznesie nie rozumie w czy rzecz?
No chyba, że udaje, ale jeśli udaje to bardzo słabo mu to idzie.

Pan Orliński nie życzy nam źle, a ja źle nie życzę Agorze. Niech sobie tam będzie i ma się jak najlepiej. Co mi tam szkodzi, nawet dzisiaj sobie tego Gwyba kupiłem, ale przez pana Orlińskiego jeszcze nie czytałem, a zawsze trochę śmiechu i adrenalinki z tego mam.

Tyle, że muszę go rozczarować. Tekstowisko jest na stałe, nie na kilka miesięcy, choćbym sam został i sam miał tu pisać.
A co?
Może mi nie wolno?

Jeśli Pan Orliński poczuł się urażony albo chce ten tekst skomentować na TXT, niech napisze na adres redakcji a dostanie darmowe zaproszenie, żeby wiara nie mówiła, że Agorze się usta zamyka pod pozorem opłat za komentowanie.

Tyle tylko, że jak wyskoczy z tym Psychiatrykiem24 to wyleci, jak nic, wyleci!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

udawanie

to jest w ogóle ciekawy problem…
przecież lewica i rządowe regulacje to de facto bronienie wielkich korporacji – czyli de facto kapitalizmu politycznego [nie tylko w Polsce] – ale o tym pisałem więc się nie będę rozwodzic

ciekawsze jest co innego czy w ludziach mających poglądy lewicowe i nastawionych antykorporacyjnie można szukac sojuszników – nie mówię tu o wierchuszce, tylko o zwykłych ludziach

weźmy np. tekst http://www.lewica.pl/?id=15162 – tekst na stronie lewicowej, z którego wynika, że złem jest brak wolnego rynku, facet tam nawet odwołuje się [sic!] do Adama Smitha – a to już coś



“The market is a democracy in which every penny gives a right to vote.” [Ludwig von Mises]


Kurde, ponieważ mi się nie udało zalogować

we wrednej gazecie.pl, to napisze tutaj, to co napisałem Orlińskiemu i niektórym komentatorom aporpos ich tekstów różnych:

,,PO pierwsze tak, Tekstowisko jest właśnie po to by gadać, a nie wyzywać kogoś kogo co się go nie zna od głupków czy jak inny intelektualista z blogu tegoż okreslac kilkadziesiat autorów i kilkaset już tekstów na TXT, których na pewno inteligent nie ów nie przecyztał jako bełkot.
Bo to jest bez klasy, a my tam chcemy gadkę, sensowną, ostrą, brutalna nawet, ale bez trollowania, bez tanich sztuczek retorycznych, bez obbrażaania wszystkich dookoła, bo myślą inaczej.

I dlatego nie ma mnie (czy wiekszości ) w S 24.
A w ogóle zabawna jest ta troska o Tekstowisko, jesli jest takie nieznaczące, upadnie wkrótce, to po co sam Wielki Bloger Wojciech Orliński poswięca swój drogocenny czas pisaniu o czyms nieistotnym.
Pzdr”


pajac jest

I tyla w temacie. Lewicowy impotent od świętej Lewej Nogi

Po prostu zazdrości Jankesowi i teraz JJ tego, że lewica nic własnego nie stworzyła. Absolutnie niczego.


Grzesiu

Po pierwsze to mnie wkurzył tym Psychiatrykiem 24. To jest zwykła łozbuzeria i tyle.
Igor pierwszy dopuścił do głosu blogerów i pozwolił im swobodnie gadać, a że zamotał się z administrowaniem to inna sprawa.
A tutaj w TXT jest jeszcze inna inszość. Ja rozumiem, że na S24, część ludzi nie skumała o co nam biega, ale żeby taki Orliński?
Śmieszy mnie, ze oni swoje przewagi mają za tak ogromne i nie do przeskoczenia przez takich jak my.
Dobra, możemy robić za “samizmat” ale niech się nie kryją za taka gadką.
Ich sztuczka polega na rozrzuceniu ludzi, tak jak siewca rozrzuca ziarno, a po siewcy idzie łaskawca i co setne wybiera, że niby złote. A guzik tam złote.
To są tylko ich uroszczenia.
Jeden polityk mi napisał, że fajnie, ale w X jest ileś tam tysięcy blogerów a u was 70 ( wtedy było) a ja mu skromnie odpowiedziałem.
Tja…ale u nas są najlepsi!
I po głowie się teraz drapie.
Pozdro
Jacek Jarecki


Panie Jacku!

Pierwsze primo, to nikt nie dał Panu prawa do nazywania Pana Wojtka, Wojciechem.

Drugie primo, Pan myśli życzeniowo a nawet magicznie i Panu wydaje się, że Textowisko będzie żyło długo a nawet dłuzej i myśli Pan – może –
że jakieś fundusze unijne Pan przytuli.

Trzecie primo. Pan Wojtek O. wie. Po prostu wie, a tego się nie dowodzi. On może wykonał telefon do wróżki Zofii, co mu powiedziała, że Textowisko nie przetrwa i szlus.

No, to czwarte primo. Niech Pan zdobędzie do niej telefon i też przedzwoni, bo jak my się tutaj zadomowimy, to głupio będzie upaść. I przyjemniaczki cieszyć się będą.

Pozdrawiam, czyli piąte primo…


Jacek Jarecki,

w sprawie najlepszych, a czemu tu jeszcze Quatryka nie ma?
On tyż się do tych najlepszych zalicza.
No.
Howgh!


Hrabio

I to mimo tego, że ponoć granty na tę propagandę są do wzięcia. :)
Oczywiście, że nie tylko można szukać, ale nawet trzeba.
Już jeden z drugim mnie np. od komucha wyzywa, ale mniejsza z tym.
Wykreowane w Polsce podziały ideologiczne są oparte o piątorzędne cechy płciowe.
reszta to rzecz dostępu do kasy, głównie w mediach.
Oni chcą tylko rządzić i dzielić. Każdy ma mieć etykietkę przyklejona na czole, czy on lewica czy prawica i niech się żrą.
Ludzi na to łapią i jeszcze nazywają to swobodną dyskusją, a to żadna dyskusja tylko okładanie się pałami a dla nich śmiech i radocha z zarządzania tym bajzlem.
Pozdrawiam
Jacek Jarecki


Grzesiu

To go zaproś i nie zawracaj mi głowy. Też bym chciał widzieć te jego boje.
Jacek Jarecki


zaraz...

...to kiedy txt pada bo muszę backup zrobić;P Nie żeby to co piszę posiadało jakąkolwiek wartość, ale w celach dziadowsko-cmentarnych:) [czyli jak godnie pochować dziadostwo na dysku]

;P


Panie Andrzeju!

Fundusze Unijne? Czyś Pan…?
Takim jak ja nie dają.
Upaść, to w naszym przypadku, zniechęcić się. Mi tam nie grozi, a w razie czego hoduję następców.
Zna Pan “ Ziemię obiecaną” ?
No chyba, że pożar.
Jacek Jarecki


oho znalazłem

WO jest założycielem pisma Lewą Nogą

półrocznika o nakładzie 1000 egzemplarzy

pewnie elitarny jest


Wiele będzie różnych wesołych stwierdzeń

Nie przejmował bym się Orlińskim. Każdy ma prawo do ośmieszania się.
Wolniśmy.


Panie Stary!

Gdzie bym się tam przejmował. Wkurzył mnie tym P24 i tyle.
Rano patrzę w licznikach, kto tu się po nocy na TXT tak tłukł, a to widać WO fani, raczyli zaglądać.

Jacek Jarecki


Ejże rozumiem,że miłośc ojca do dziecka,

Ale przestańcie się zachowywać jak pierdoły. Facet napisał krytyczny post co do tekstowiska, ale podał swoje argumenty. Co prawda o tym, że mając blog na darmowych portalach oddajesz swoją własność intelektualną, to jednak nie do końca jest tak, (wszystko zależy od regulaminu) ale wskazuje na słaby punkt portalu a więc opłaty. Czy czasem nie jest tak, że walcząc ze trolami nie wylało się dziecka z kąpielą i brak jest wielu komentatorów i kisimy się we własnym sosie.

Coś jak dyskusja za przezroczystą szybą, gdzie do studia może wejść tylko ten kto zapłaci za przepustkę.

Teraz gdy wszystko jest darmowe, nikt nie da kasy, nie dlatego, że go nie stać , tylko dlatego, że poczuje się, że jest frajerem.

Miarą sukcesu txt będzie więc wykupywanie abonamentu, a nie to, że nam jest tu dobrze, bo to było wiadome od razu. A na razie jest lipa.

Zastanówcie co z tymi opłatami i czy nie lepiej wrócić do salonowego rozwiązani tylko co z cenzurą. Przecież teraz i tak nikt z blogerów nie płaci, więc może lepiej otworzyć drzwi ale wprowadzić ochronę.


A mnie sie wydaje, moze naiwnie, jak twierdzi Igla ;-) ...

... ze co niektorzy boja sie utraty monopolu na “opiniotworcze gadulstwo”.

Zarowno Salon24 jak i Tekstowisko zaczynaja byc waznym elementem w prowadzeniu dyskusji politycznych, kulturalnych, obyczajowych itd.

W dodatku sa to miejsca absolutnie niezalezne, wiec prezentuja o wiele szersze spektrum niz jakiekolwiek inne media. Tym samym sa bardziej atrakcyjne dla odbiorcy, ktory nie dosc ze w jednym miejscu przeczyta temat widziany z przeciwnych biegunow, to dostanie na deser “starcie sie” antagonistow.

Co tam duzo gadac – nie ma tu owego bla-bla-bla, ktorym zyje wiekszosc polskich mediow.

Jerry


--> galopujący major

Spoko, spoko.

Ide o zaklad, ze za rok bedzie tu niezly tlok. Kto bedzie chcial pisac, ten chetnie zaplaci. Ci, ktorych powolaniem jest “palowanie sie” nie przyjda, a Salon to 95% palkarzy i 5% blogerow.

Majorze – cierpliwosci.

Jerry


nie wierzę

ale oczywiście chciałbym sie mylić


Galopujący ... he he

Mylisz się co do zasadniczego punktu na którym opierasz swoje wywody.
Poza tym. Weź sobie kartkę i ołóweczek i spisz swoich komentatorów w S24 z powiedzmy 10 tekstów. Wywal idiotów, potem przelicz i przeanalizuj.
To łatwe a bardzo pouczające.
I wiedz, że rozmaite rozmowy trwają. Nie doceniasz, a to źle. bo nie doceniasz siebie.
He he
Zresztą wcale bym nie odpowiadał gdyby nie ten P24. A poza tym facet z Wyborczej nie będzie mnie pouczał ile czasu mamy przed sobą.
Niech się na sobie lepiej skoncentruje i swojej Agorze.
Jacek Jarecki


Majorze, a to czytałeś?

http://www.tekstowisko.com/forums/51650/dryndum-dryndum#comment-518219

My tu mamy zupełnie inną koncepcję rozwoju. Powielanie schematu S24 nas nie interesuje, nawet gdybyś nam tu zasponsorował opłacanie ochroniarzy itd. Wczytaj się w tę deklarację co ją linkuję. To samo napisałem u WO. Bycie znanym lewakiem oczywiście trochę Ciebie w tym kontekście usprawiedliwia, ale tylko trochę ;)


w Takim razie

wygląda na to,że chcesz robić coś na kształt darmowej gazety on line, gdzie za pisanie będzie trzeba płacić.

Cóż w takim razie cofam słowa, skoro wolicie byc czytani a nie komentowani

Zobaczymy jak to będzie


Galopujący ... he he

Czym ty się martwisz? To nasze zmartwienie te pieniądze.
Wiedz tylko, ze wszystko zostało starannie przemyślane.
Czytałem, że startujesz w onetowskim konkursie na blog roku, prawda li to czy ściema?


Majorze

Powtarzasz tu fundamentalnie błędną frazę: “za pisanie będzie trzeba płacić”. Opłaty nie są za “pisanie” tylko za usługę polegającą na udostępnieniu dostępnego 24/365 miejsca do pisania każdemu, kto uzna, że warto.

Możesz to sam zrobić na własną rękę i założyć sobie własny blog na własnym serwerze i we własnej domenie (adresie). Za to zapłacisz sam, bo to usługa jest. Tak samo zapłacisz za promocję swojego pisania (albo wykupując płatne linki albo barterem z innymi, albo własnym czasem i pracą). Z-a-p-ł-a-c-i-s-z zawsze.

Z kolei opłaty za możliwość komentowania (symboliczne) realizują funkcję niewidocznych ochroniarzy.

Już widzisz o czym mowa?


wyleci...

... czy też zostanie odesłany do piaskownicy, gdzie się będzie mógł okładać łopatkami z takimi jak ja?

Bo nie do końca wiem, czy te ostatnie zmiany – co mi się b. podobają – to na serio i na zawsze.

Nie to żebym ja akurat się litował nad gazowniczym czynownikiem, ale dobrze by było wiedzieć jak się te sprawy mają ogólnie.

————————-
triarius


Tygrysie

Do piaskownicy z nim, w razie czego.
jak zwykle się puszysz bo w piaskownicy nie jesteś, o…
Jacek Jarecki


Jarecki Oczywiście,że prawda

uwielbiam być bezczelny

tylko ni choilery nie wiem jak wstawić baner reklamowy

sergousz- płacić mają ci niezaproszeni i tyle


Co Wam powiem,

to Wam powiem,taa.

Nienawidzę proroków “..jeszcze maciek w dupie,a już mu strawę gotują..”
Takie to kuźwa przemadrzałe,a szóstke w totka nie potrafia podać.Jak przychodzi co do czego to taki mag-omnibus ogon podkuli i spieprza gdzie raki zimują.

Pożyjemy,zobaczymy.

Mylisz się Galopujacy majorze,że nikt z blogerów nie płaci;ja właśnie wczoraj przelałem kasę na konto Tekstowiska.

Mam nadzieję,że nie jestem i nie będę jedyny.
Widzisz taki jestem i już.Wypiję mniej dwie zgrzewki piwka,a co.
Kto zabroni biednemu bogato żyć,no kto?


Szanowny Jarecki

Ja już zglupialem z tego wszystkiego (dość dawno, nawiasem mówiąc). Jestem więc ekshibicjonistą umyslowym, bo lubie wyrażać swoje zdanie, lubie też, jak mnie ewentualnie czytają co poniektórzy. Wyliczal ich nie będę, bo by miejsca zabraklo.

Nie wie tylko, kiedy mam zaplacic i ile. Czy jest możliwe, aby admin powiadomil mnie o tych drobiazgach odpowiednim mailem?

Pozdrawiam serdecznie


Lorenzo

Przecież ma Pan rok na decyzję, a ogólnie jest przyjęte, że “rok nie wyrok”
A jak kto chce, proszę bardzo. Tego to już Serg pilnuje.
Pozdro
Jacek Jarecki


19zenku

He..he…he…
Zaraz ktoś powie, że jesteś postacią fikcyjną!
Pozdro


Hmm

Pozwolicie, że podam 2 konta

-1 moje osobiste, to jest te z debetem, tam proszę wpłacać jedynkę z czterema zerami, może być w walucie, nawet jewropejskiej.
-2 to te Tekstowiska, jest dostępne obok regulaminu i z tabelkami opłat, żeruje na nim niejaki Jarecki, znany internetowy rozrabiaka i Korwinowiec, którego utrzymuje przy życiu miłująca go Alga. Jedzie na jareckim i kartoflach ze skwarkami. Czasem złapie w polu królika.

Igła – Kozak wolny


Eee co mi tam

niech se gadają.
Od gadania nic mi nie ubędzie,ni przybędzie.
Ważne,aby kaska dotarła na właściwe konto,a ja mam spokój ducha!


re: Pan Wojciech Orliński nam źle nie życzy, ale...

Igła wcale nie ma konta w banku.
On ma cały bank a jeszcze jak widać mało mu i mało.
Jacek Jarecki


czy to jest próba barteru

Orliński zalinkował na TXT, a Jarecki zalinkował do Orlińskiego.

Ok. Poczytałem. Każdy swoje zdanie może mieć. Początek z tym psychiatrykiem24 już nie nastrajał optymistycznie, ale brnąłem dalej. Dalej tak sobie raczej ziew. Poczytałem też dyskusję i już wiem skąd ten psychiatryk. WO niechybnie musiał probować sił na S24. Dostał mocno w twarz, przysypano go śmieciami i stąd trauma.
Jak to sobie wykoncypowałem? Wystarczy zobaczyć w jakim stylu WO prowadzi dyskusję pod swoim blogiem.
To tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, ze inicjatywa z TXT ma sens i wierzę, że będzie się rozwijać, a animuszu wystarczy na dłużej niż to sobie malkontenci i zawistnicy wyobrażają.


Majorze Galopujący i inni,

co tam orliński, przeczytajcie to:
http://pawelpaliwoda.salon24.pl/54833,index.html#comment_814149

No, no, pan paweł Paliwoda to ma jednak fantazję.
Ale w sumie zaskoczył mnie pozytywnie…
No i co teraz zrobi lewak GM?
:)


Jacek

jest super, fajną darmową reklamę dostaliśmy:) jasne że lepiej jak mówią dobrze niż źle ale mówią, politycy to uwielbiają, znaczy się jak mówią to ma to (txt) jakiś sens, o! Tak trzymać
Prezes , Traktor, Redaktor


Panie Jarecki

Ale ja nie rozumiem o co biega?

Że Orliński postrzega Salon jako rodzaj psychiatryka? Też mi się trafia. Zresztą wolno mu.

Że Orliński ma swoje racje? No ma. Można się z nim zgadzać albo nie ale też mu wolno.

Że Orliński ma taki styl jaki ma? Pamiętam dyskusje z nim z PCOA i SFFa. Niewiele się zmienił, tylko może mniej pisze. A może tyle samo tylko gdzie indziej. Niech sobie pisze.

No to o co chodzi? Zrobił Tekstowisku darmową reklamę. Zalogować się, podziękować wypada.

pozdrawiam,
e.
ps. Można nawet od biedy rzucić jakiś argument.


—> eumenes

Jakoś nie doczekałeś się odpowiedzi ;). Skorzystam z okazji i powiem, że podzielam sygnalizowany przez Ciebie punkt widzenia.

Salonowi24 ton nadają wpisy i komentarze, które tutaj zaczynają zaludniać rykowisko. Zwłaszcza gdy oglądać s24 od “czerwonej strony”, która – nie łudźmy się – decyduje o wrażeniach od-zewnątrz. Owszem, w tym psychiatryku są salki-nisze, w których chorzy są prawie normalni ;) (“prawie”, bo ktoś całkiem normalny nie traciłby czasu na wspieranie swoją energią podobnej imprezy). Dawno, dawno temu napisałem w s24, że dyskusja tamże jest możliwa wbrew realnym celom założycieli-właścicieli, wbrew obyczajom tam panującym i wbrew mechanizmom technicznym na wyposażeniu blogera/komentatora.

“Odpór” jaki spotkał Orlińskiego powyżej (i w gościnnych występach na jego blogu) jest rzeczywiście taki, że chętnie dopisuję się do Twojego ps-a.


Nameste ( Emenes)

Argument został wrzucony. Poleciały obelgi.
My nie jesteśmy od obrony ani atakowania s24. Niech tym się Jankes zajmuje.
Naszym argumentem jest TXT.
Niestety ono też się WO nie spodobało. Czy ty lubisz jak ktoś cię kwituje krzywym uśmieszkiem ( z typową dla gazeciarzy pychą ) i wzruszeniem ramion?

Igła – Kozak wolny


ale w czym problem?

Jarecki, Igła i ja to właśnie zrobiliśmy: pogadaliśmy i podziękowaliśmy Wojtkowi Orlińskiemu za gratisową reklamę, oczywiście każdy z nas w ustalony sposób – nie widać, że wszyscy 4 we własnych konwencjach? ;)


—> przedpiścy

WO zebrał parę epitetów za sam fakt (uporczywego) nazywania salonu24 – psychiatrykiem. Ja sądzę, że określenie nie jest eleganckie, ale jest adekwatne. Poza tym, nie oczekuję od Orlińskiego elegancji, bo niby dlaczego miałbym.

Igła, nie wiem kto jest my i dlaczego posiadanie zdania w sprawie s24 musi się redukować albo do obrony, albo do ataku. To, co ja lubię lub nie lubię, nie ma większego znaczenia. Nie sądzę też, aby “pycha WO” była typową “pychą gazeciarzy” (bardzo niekonkretne określenie ;p), myślę, że trzeba jednak rozliczać go (gdyby ktoś chciał) indywidualnie. A poza tym, jego diagnozy i prognozy można rozpatrywać niezależnie od przypisywanych mu intencji i specyficznej psychiki. Gdyby (podkreślam to gdyby) ktoś chciał być merytoryczny i nie poprzestawać na “oszołomstwie, głupactwie i lewicowej impotencji” Orlińskiego.


Nameste

My – to nas 3.

Co do “gazeciarzy” – to tak ich nazywam nie dlatego, żeby obrazić tylko żeby w 1 słowie zamknąć.
Ty może tego nie czujesz ale ja i wielu czujemy ten ton i sposób przemowy jaki stamtąd płynie.
Fakt w róznym natężaniu i nie każdemu przeszkadza.

Co do psychiatryka24 to skoro sie na to godzisz ( określenie) not o godzisz sie też, że i ciebie dotyczy, boś był aktywnym uczestnikiem.
A co lewicowej impotencji to jak wiesz ani ja ani Jarecki ani Sergiusz tym bardziej nie podpadamy pod te sformułowanie, bośmy go nie stosowali.

Igła


@nameste

Napisałem w pierwszym akapicie u WO o meritum. W jego notce sprawa S24 i TXT to tak naprawdę jedynie osnowa, i paru dyskutantów tam to zauważyło i pociągnęło temat, którym była przecież wolność w czasach wszechwładzy korporacji i innowacji Internetu, a nie typowo medialny “fakt” rzekomego rozłamu w S24.

Oczywiście skoncentrowaliśmy się nie na temacie tylko na osnowie, bo tak nam pasowało. Nie poszliśmy do WO gadać o wolności, a przynajmniej nie o wolności przede wszystkim.

S24 nazywa płonącym szpitalem dla nerwowo i psychicznie chorych jeden z redaktorów S24, Gniewomir – taki dał nawet podtytuł dla swojego bloga S24 zgłoszonego do konkursu na blog roku w Onecie (być może użył tego określenia w szerszym znaczeniu, ale wymowa jest jaka jest). Dlatego nasze czepianie się, że WO lubi nazywać S24 psychiatrykiem nie wynika z tego, że nie zgadzamy się z samym określeniem (które w sporej części oddaje stan faktyczny). My się czepiamy intencji WO, bo on nie używa tego określenia żeby określić, tylko żeby przywalić, na takiej samej zasadzie, na jakiej inni przywalają Gazecie nazywając ją Gazownią itp.

Podsumowując, od bycia merytorycznym w tej sytuacji byłem ja, i byłem. Inna rzecz, że o tym meritum lepiej porozmawiać przy innej okazji.


Powstał tez inny tekst o TXT:

http://netto.blox.pl/2008/01/tekttowisko.html

It`s good to be a (un)hater!


re: netto

Kometarz na netto jest merytoryczny, stawia pytania, na które ja na przykład nie mam jeszcze dobrej odpowiedzi, no i trudno zbagatelizować Jagodzińskiego jakąś poręczną, deprecjonującą etykietką.

Thx, Mad Dog, za info & namiar.


—> sergiusz

Chyba robię sie powoli uczulony na “czepianie się [domiemanych] intencji” ;>. A wygląda to na trend stały; sam przypadek xiazeluki wiosny jeszcze nie czynił.


dotyczy: netto

Odpowiedziałem tam i podałem linki do publikowanych już objaśnień.


@nameste

W przypadku WO nie ma żadnego domniemania, wszystko widać biało na czarnym ;) Natomiast pisanie o moim/naszym czepianiu się intencji jako trendzie jest… hmm.. nieco na wyrost? ;)


Panie Igło, Sergiuszu

Tekstowisko się WO podobało, tylko uznał je za bezsensowną ekonomicznie inicjatywę. Część z jego zastrzeżeń podzielam.

Może zdążę jeszcze przed wyjazdem skrobnąć słowo na ten temat.


Eumenesie

Co się Pan martwisz na zapas?
I jeszcze za nas. Wszyscy się martwią.
Niech pan pomyśli od takiej strony.
Czemu my się nie martwimy?
Pozdro!!!


Panie Jacku

Jak w coś inwestuję środki (w tym przypadku czas) to się martwię. O Salon też się martwiłem. Co, nie wolno mi?


Wolno, wolno

Ja siedzę tu tyle godzin, że hej… ale się znowu tak bardzo nie martwię.
:)))
Jacek Jarecki


Panie Jacku!

Po tych kilku latach, to ja się trochę martwię, o przyszłość tekstowiska.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Subskrybuj zawartość