Mój przyjaciel, którego ze względu na szacunek i lęk, jaki budzi we mnie jego rodzina, będę tu nazywał skromnym imieniem Pedro, napisał powieść fantastyczno – naukową. We współczesnym świecie to nic wstydliwego i czasem wiąże się nawet z pewnym ograniczonym splendorem. Moje obawy mają źródło w południowej Andaluzji.