No to w końcu...

No to w końcu...

...było o Buszu czy Paliwodzie? Może to i wszystko jedno – obaj buszmeni.
Jeden nie mówił o Poland, bo nie był pewien czy Holland czy Poland, więc lepiej zmilczeć. No i skąd był ten malutki prezydent? Jakoś tak się nazywał... Kostjaszko? Kaczjusko? Może Kostczinsky?


Zostali nam już tylko Amerykanie By: gama (11 komentarzy) 20 grudzień, 2007 - 20:41