PAnie Zenku

PAnie Zenku

a tam, ja mam taką pracę, że na szczęście w klimatach BN da się pozostać.. :-))

NO wiem, już nie denerwuję... . ZAwsze oktawa Bożego Narodzenia na pocieszenie pozostaje. Ja mam w pamięci moją KOziarnię – wioskę rodzinną.

NA wsi jak to na wsi “do pracy się nie chodzi” więć do Nowego roku trwały tzw. szczodre wieczory: odwiedzanie rodziny, gościna, wesoło i w “kupie”... – bardzo mile wspominam.

Teraz zaś mieszkamy w dużej rodzinie więc będzie świątecznie długo… .

Pozdrawiam!


Nowe czeka By: Zenek (5 komentarzy) 26 grudzień, 2007 - 07:27