hmm...

hmm...

alga

A co Wy na to, może tylko ja żyję w jakimś wyimaginowanym świecie?

Swiat nie jest tak prosto poukladany jak nam sie wydaje. Czesto chcielibysmy, by wszystko bylo nieskompllikowane, by zawsze do kazdego zjawiska moc sie odniesc zdecydowanie: zlo albo dobro.

Wynika to po czesci z bardzo dogmatycznego katolicyznu, pod wplywem ktorego wychowaly sie cale pokolenia Polakow. Katolicyzmu w wiekszosci odrzucajacego dyskusje na temat dylematow moralnych – albo cos nie jest grzechem, albo jest grzechem.

I nagle na przelomie XX i XXI w. Polacy stykaja sie bezposrednio ze swiatem, ktory tak jednoznaczny nie jest. Trudno jest nam zrozumiec, ze sa rozne modele, rozne sposoby na zycie.

Dosc znaczna czesc naszego spoleczenstwa przezywa szok, ze mozna zyc inaczej niz nakazuje bogobojna tradycja (stad tak wielkie powodzenie np. Radia Maryja).

Oczywiscie wiele negatywnych, w sensie naszego polskiego katolicyzmu, zjawisk zachodzilo rowniez wczesniej, byly one jednak tylko pewnym marginesem, do tego oficjalnie (zarowno przez Kosciol jak i wladze swieckie) potepianym.

Szok dzisiejszy spowodowany jest tym, ze owa “amoralnosc” powszednieje, a w dodatku wolnosc i prawa jednostki sa czynnikiem nadrzednym. Moralnosc katolicka traci monopol na slusznosc i prawde.

Trudno nam sie jest pogodzic z faktem, ze to co nas “brzydzi” nie jest “obrzydlistwem” uniwersalnym. Ba – owo “obrzydlictwo” domaga sie swoich praw obywatelskich i nie mozna go potepiac publicznie. Tragedia.

Trudno nam sie pogodzic z mysla, ze tylko skodyfikowane przez panstwo PRAWO ogranicza wole i swobode jednostki, a ow kodeks prawny nie moze opierac sie na zadnych moralitetach religijnych.

********************************************************

Sa na swiecie rzeczy i zjawiska, ktore nam odpowiadaja, sa takie, ktore nam nieodpowiadaja. Na tej zasadzie dobieramy sobie przyjaciol, partnerow zyciowych, prowadzimy dom i wychowujemy dzieci.

Odrzucajac i krytykujac obce nam postepowania uwazajmy by sie nie wywyzszac. Nam nie dopowiada sposob zycia kogos tam, jemu nie odpowiadaja nasze wzory. A swiat mamy jeden i wszyscy musimy sie na nim jakos zmiescic – zyjemy razem obok siebie.

Jerry


Sponsoring-czy bycie utrzymanką? By: alga (32 komentarzy) 29 grudzień, 2007 - 17:44