Wie Pan co, Panie Jarecki,

Wie Pan co, Panie Jarecki,

właśnie rybę piątkową trawię, a Pan takie coś?

Krew mi do żołądka, dla trawienia, odpłynęła, a wyobraźnia chore mi podsuwa myśli, że się słowo Pańskie w rzeczywistość obróciło.

Lękowych dostałem objawów.

To, że orędzie noworoczne cztery trwało by godziny, to pikuś. I tak nie oglądam.
Ale przez chwilę próbowałem sobie wyobrazić Kancelarię...

Nie rób mnie Pan takich numerów: jest żurek, jedz żurek. Lepszy żurek, niż botwinka.


Lewicy podpowiadam kandydata na lidera & prezydenta By: jarecki (27 komentarzy) 18 styczeń, 2008 - 19:31