Pani komentarz wnosi w dyskusję treści,o których bałem się wcześniej pisać.
Tu nie widzę żadnych teorii spiskowych,tu są fakty.Smutne,bulwersujące,ale fakty.
Cholerna,deprymująca polska rzeczywistość.

Pani przenikliwość i trzeźwa ocena zdarzeń każą się zastanowić dokąd doprowadzi nas ta eskalacja żądań.

A z budżetem,to sobie koncypuję,że Pan Prezydent,największy mąż stamu,nie ma czasu na takie pierdoły.Co widać i słychać ustami najbliższych współpracowników,ostatnio okupujących media.
Nie możemy także zapomnieć o ciężkiej pracy umysłowej Pana Prezydenta z bratem i kreśleniu nowych wolt politycznych pro publico bono.
Przecież kadencja prezydenta musi sie skończyć w 2015 roku,a Jarek wraca na fotel.
Pytanie za milion!:skąd u Jarkacza ta pewność!!!

Jeszcze w sprawie budżetu L.Kaczyński ma w ręku oręż groźny.
Wstrzymywanie złożenia podpisu pod tym dokumentem szachuje Tuska i drużynę.
Tu jest miejsce na woltę,na zamieszanie,na kompromitację Tuska.

Wierzę,że w tej materii Prezydent,były premier i cały PiS ciężko tyrają.

Pozdrawiam dziękując za wizytę