>19zenek

>19zenek

Tekst Olejnik słaby. Bo patrz. Oczywiste jest, że Olejnik wolałaby usłyszeć krytyczne uwagi intelektualisty polskiego Kościoła abp. Życińskiego niż przymilanie się dyrektora Radia Maryja. Tylko co z tego ma wynikać, np. dla Kaczyńskiego? Chodzi mi o tego Życińskiego. Gościu nieźle radzi sobie w filozofii i mnie akurat nie przeszkadza, że przy każdej okazji próbował do wszystkiego wepchnąć Pana Boga. To się łatwo daje ominąć, a jego teksty są w klarowne. Jakim Życiński jest teologiem, nie wiem. Jakim duszpasterzem, nie wiem. W jakiej jeszcze dziedzinie mógłby być Życiński autorytetem, a osobliwie dla Kaczyńskiego? Napisz o tym.

Olejnik pisze:

Dziś zarzucacie premierowi Tuskowi, że jedzie do Moskwy spotkać się z Władimirem Putinem. Może warto poczekać na efekty tej wizyty, a nie krytykować ją zawczasu?

I znowu: oczywiście, że Olejnik pisze to, co jej się wydaje, że powinno być. Cały ten tekst to litania pobożnych życzeń. Natomiast jaki to ma związek z tym, co powinien Kaczyński? No chyba, że stwierdzisz, iż Kaczyński powinien zastosować się do uwag Olejnik bo to są uwagi Olejnik :-)

Pozdro.


Monika Olejnik przykładem rasowego dziennikarza By: Zenek (14 komentarzy) 31 styczeń, 2008 - 11:16