Docencie Szanowny,

Docencie Szanowny,

Pewnie, że lepiej!
Moja wersja była taka, wiesz, spontaniczna, chropowata, jak miłość Dorna do Kaczyńskiego.

A te nudle to mi tak z poznańska jakoś?
Czy to znaczyłoby znane mi “nawijać makaron na uszy”?

A w ogóle, to

Wolę już mieć dyspepsyję
Niż czytać swe poezyje…


Major zaczął By: eumenes (14 komentarzy) 5 luty, 2008 - 22:37