Spojrzenia

Spojrzenia

Te w dzieciństwie, ufne, ciekawe, spontaniczne i bez obawy.
Dzisiaj, bedąc w obcym tłumie, przechodzimy nie zauważając nic, zamyśleni, zmęczeni. Musi ktoś nas złapać za rekę, podtknąć się, zawołać, byśmy go zauważyli.Albo wręcz przeciwnie, wyczuwamy niepokój, patrzymy badawczo, nieufnie,trzymamy dystans, rozglądamy się na wszystkie strony, a złapany przez moment czyjs wzrok, czy gest, potwierdza zasadność niepokoju.
Tylko wśród najblizszych znika napięcie, spada maska, poleci łza, w nadzwyczaj szczęśliwe chwile matka zobaczy na naszej twarzy ten usmiech, jaki zapamiętała z dzieciństwa.
Są jeszcze takie chwile, coraz rzadziej chyba, gdy mamy trochę wolnego czasu, możemy usiąść i obserwować, albo spacerować, oderwać się myślami od trosk, zatrzymać tu i teraz, stopklatka…


Beznamiętność 24 klatek na sekundę By: marekpl (8 komentarzy) 24 luty, 2008 - 16:45