Docent

Docent

:D Wiesz mieliśmy do tamtego roku cudownego kota Grubka, gdy zginął, to szukaliśmy go wszyscy, jak okazało się, że nie żyje, płakaliśmy.

On był jak przyjaciel najlepszy, cudny kot, ogromny z kaprysami kocimi i z taką kocią wojowniczością, nawet największemu psu, nie dał nigdy spokojnie przejść, zaczepny był i złosliwy.
Po jednej bójce, miał całkiem rozszarpane ucho, obnosił się z nim jak Kmicic ze swoimi szramami, więc chyba rozumiesz, jak nam było smutno, gdy go straciliśmy.

Pozdro.:D


Tęskniąc za latem. [Cz. 1 Chorwacja] By: docentstopczyk (17 komentarzy) 25 luty, 2008 - 21:54