No cieszę się,

No cieszę się,

a koszulkę wysłałaś chinską do Chin?:)
Ja miałem kiedyś płytkę z muzą świata rózną i Tybetańskiego cuś tyż tam chyba było, ale zaginęła płyta, szkoda.
A co do słuchania do bólu to ja tyż tak mam, że moge cąły dzień jednego utworu słucjhać nawet.

No a co do drugiego akapitu, to witaj siostro w chorobie:), znaczy w uzależnieniu tym smaym.

Pzdr


Po prostu o niczym By: tecumseh (10 komentarzy) 24 marzec, 2008 - 22:16