Brawo! Bardzo blisko celu! Coś w tym jest, ale to nie jest pierwszy moj felieton o tych sprawach. To naprawdę jest wyraz zatroskania i próba przedstawienia problemu na moim przykładzie. Bo najblizszy.
Moje osobiste odczucia są takie, że sfera sacrum została w Kościele przez profanum wepchnięta za konfesjonał. Kościół żywy, to nie jest Kościół zmumifikowany. Bo taki tylko przez pozorny blask udaje żywego, a jak się uważniej przyjrzeć....
Pani Jolu!
Brawo! Bardzo blisko celu! Coś w tym jest, ale to nie jest pierwszy moj felieton o tych sprawach. To naprawdę jest wyraz zatroskania i próba przedstawienia problemu na moim przykładzie. Bo najblizszy.
Moje osobiste odczucia są takie, że sfera sacrum została w Kościele przez profanum wepchnięta za konfesjonał. Kościół żywy, to nie jest Kościół zmumifikowany. Bo taki tylko przez pozorny blask udaje żywego, a jak się uważniej przyjrzeć....
Pozdrawiam serdecznie!
tarantula
tarantula -- 07.04.2008 - 13:38