Witam cieniem kwitnących jabłoni.

Witam cieniem kwitnących jabłoni.

Musiał Pan zachować stoicki spokój, skoro do końca burzy gradowej Pan wytrzymał . Ona wynagrodziła swoją obfitością niezapomnianych wrażeń i mimo, że wrażliwość spłynęła, pozostawiła ślad…o którym śpiewa teraz ptak, a głos jego słychać tam, gdzie wrażliwość się skryła…przed ostrzem…
Pozdrawiam deszczową piosenką.


Zanim zakwitną jabłonie By: marekpl (5 komentarzy) 22 kwiecień, 2008 - 08:45