Żeby tylko skaptowali, Panie Joteszu.

Żeby tylko skaptowali, Panie Joteszu.

Przedtem jeszcze wyszkolili. A propos wyjazdów. Byłem bodaj w 1966 czy ’67 na festiwalu jazzowym na Wegrzech (nie pamietam nazwy miasta, wymawiało się to jak Nodźkeresz). I tam nam oczywiście przydzielono funkcjonariusza, który na dzień dobry sie do tego przyznał. Potem jak to na festiwalach bywa, po jakims jam session zabrał sie do naprawy drzwi łazienkowych przy pomocy wiertarki. Oj krwawo było, krwawo. Drugiego juź nam nie przydzielili. Chyba że jeszcze w Polsce:-))

Pozdrawiam serdecznie


Gdy żyły dinozaury (9?) – dodatek lustracyjny By: chamopole (5 komentarzy) 20 maj, 2008 - 13:13