Oj niedobrze Panie Lorenzo

Oj niedobrze Panie Lorenzo

z tym zabijaniem się po cichu. Zresztą tam wyżej wspominam coś o nikotynie…

Finał, no taki sobie.

Pozdrawiam
PS
Piję zielonego jakobsa – pierwsza kawa dziś :))


Nowela o pierwszej spokojnej nocy. By: marekpl (9 komentarzy) 20 maj, 2008 - 12:53