Maxie drogi

Maxie drogi

Ja bym sie tam chłopakami z Wysp i ich możliwościami podkopywania zbytnio nie cieszył. O ile mnie pamięć nie myli, to też mają na sumieniu pewien rekord.

Kiedyś zabrali się do naprawy połączeń rurowych w pewnym browarze leżącym po dwóch stronach ulicy. W efekcie tych podłączęn nagle w okolicznych domach, zamiast wody, pojawiło sie piwo. I na odwrót.

Cieszyli się, ale tylko przez kilka godzin, wspomniani mieszkańcy.

Pozdrawiam serdecznie

PS. Kogo tam mamy w Poznaniu z Konfederatów, poza Mireksem? Może należałoby się przygotować na różne okoliczności?


Palma By: germania (11 komentarzy) 28 lipiec, 2008 - 09:57