Pani Aniu

Pani Aniu

kierowanie uwagi społeczeństwa na durnoty i rzeczy nieważne jest od zawsze domeną polityką i zaryzykuje twierdzenie, ze iluzjonisci mogliby sie uczyc od politykow, jak to się robi.
kto pamieta obietnice rzadu? kto sie zastanawia i przyglada realnym dzialaniom wlodarzy i opozycji? skupiamy sie na palikoceniu, gosiewszczyznie, ziobrzeniu czy niesiolowszczyznie. ten powiedzial, ten zrobil, to wycieklo, ten ręki nie podał. czasem mam wrażenie, ze zasłony dymne i tematy zastępcze skupiajace uwage widzow (spoleczenstwa) sa planowane na lata z wyprzedzeniem. tak, ze w kazdej chwili mamy do czynienia z jakimis bzdurami, ktore zyja tydzien lub dwa, budzac gleboka ekscytacje. a potem sa zastepowane z automatu przez kolejne.

smutne jest to, że postacie takie jak Starynkiewicz sa odbierane jak jakies dziwadla… i nikt nie wierzy, ze to jest realny wzor ktory służy klasie urzędniczej i politycznej do naśladowania.


Znak Zorro: dziesięć na dziesięć By: manna (20 komentarzy) 1 sierpień, 2008 - 18:45