>jotesz

>jotesz

z Barrettem tak naprawdę to była tylko pierwsza płyta ;)

co prawda na “Saucerful…” był jego jeden (b. fajny) kawałek “Jugband Blues” w którym grał na gitarze i śpiewał, ale w sumie jego wkład w tą płytę był dość mizerny… nieporównywalny do “The Piper…” ...

:)

riff Barretta otwierający “Interstellar Overdrive” jest dla mnie mistrzowski!!

I zaczynamy od gis. Od gis? Tak, od gitary.


Koniec kamandy Pinka Flojda By: docentstopczyk (12 komentarzy) 16 wrzesień, 2008 - 11:49