@Magia

@Magia

E tam – baronessa ma na myśli konkretnie demencję i podobne okoliczności, kiedy pacjent ma tak uszkodzony mózg, że nawet nie wie, że żyje…

Ja rozumiem, że wszelkie otwarcie w zakresie eutanazji otwiera zarazem drogę do nadużyć, ale w obecnej sytuacji pacjentom terminalnym często nie daje się żadnej nadziei na lekką śmierć. Bo czymże jest znieczulenie? Czy brak bóli nowotworowych wystarczająco pocieszy pacjenta, który się dusi?

Najwyższy czas, wzorem Holandii wprowadzić w Polsce możliwość eutanazji. O szczegółowych warunkach można dyskutować, ale ten obecny przymus dogorywania na zasadach określonych przez biskupa musi się w końcu zmienić. Czas skończyć z tym cholernym zabobonem!


Rechot Josefa M. By: Banan (23 komentarzy) 25 wrzesień, 2008 - 10:08