W sobotę, Panie Yayco...

W sobotę, Panie Yayco...

to ja do niedzieli słuchałem zaprzyjaźnionego rodzeństwa z Hameryki, dlaczego oni będą głosować na Obamę a nie na starego. Osuszyliśma pod te wywody flachę koniaku, zagryzanego chlebkiem własnego wypieku, do którego moja Naj sypie ostatnio obficie migdały!

A co Pana, Panie Yayco, ominęło właściwie???
:)


Czy się coś popsuło??? By: chamopole (23 komentarzy) 29 wrzesień, 2008 - 12:33