Pani Gretchen,

Pani Gretchen,

Dobrze, ze Pani to napisała. Nie będę tym razem uciekał w stylistykę, choć rozumiem, że pani to było potrzebne. Nie będę tym razem ganił Pani za używanie brzydkich słów. Rozumiem.
Powiem tylko, że do tej wyliczanki dołożyłbym sam kilka punktów, ale skoro Pani woli o nich nie pisać, to i ja j nie będę.
O jednej rzeczy chciałbym napisać, bo jednej rzeczy mnie ta historia nauczyła.
Chodzi mi o to, że nie doceniałem dotychczas, jak wielkiej odwagi i odpowiedzialności wymaga jedno słowo: przepraszam.

Bo ja rozumiem, że można, w stanie wzburzenia, kogoś obrazić. Zdarza się. Ale dla mnie najbardziej szokujące było to, że w całej tej sprawie nie padło pod Pani adresem to jedno słowo.
Wyciągnąłem z tej sprawy nauczkę dla siebie, choć boję się, że zbyt późno.

Nauczka była prywatna, ale i tak o tym napiszę. Kiedyś dawno poczułem się głęboko obrażony, tak do imentu, słowami pani Delilah.

I nie doceniłem tego, co ona zrobiła, przepraszając mnie zarówno publicznie jak i prywatnie. Bardzo nad tym ubolewam. Okazało się, bowiem, że to, co miałem za normalne, normalne nie jest, a wyjątkowe. Dlatego przeprosiłem wczoraj panią Delilah za moje zaślepienie w złości. Przepraszam raz jeszcze, bo moje zaślepienie pociągnęło za sobą konsekwencje.

I choćby to nic już nie zmieniło, za co ja a nie pani Delilah, ponoszę odpowiedzialność, to chcę, żeby to zostało dostrzeżone.

Co do obrazka, nie będę się wypowiadał. Nie wypada, aby osoba starannie skrywająca się za awatarem zwracała innym na takie rzeczy uwagę.

Zaś, co do Pani dawnych tekstów, to nie wiem.

Ja nie mam na razie ochoty na pisanie czegokolwiek. Choć przyznam, że przyszła mi do głowy myśl taka, żeby opublikować przepis na zupę. Ogórkową, grzybową, jaką bądź. A ściślej, miałem ochotę przepisać taki przepis z opakowania na kostce rosołowej.

Być może to tylko mi zostaje tutaj. Nie wiem. Nie wiem, czy to dla mnie będzie satysfakcjonujące.

Proszę nie traktować tego, jako porady. Być może opublikowanie przepisu na flaki z olejem zostałoby potraktowane aluzyjnie. Dlatego na razie nic nie piszę i pisać nie zamierzam.

Ciągnę ten wątek, bo bawi mnie, że wątek, który zniknął swego czasu z nowych tekstów (zapewne, jako nic niewnoszący i zasadniczo niesłuszny), wciąż jakoś żyje. Dzięki kilku osobom, które myślą podobnie jak ja. Nie o wszystkim. Tak się nie da.

O odpowiedzialności za słowo i o zasadniczej przyzwoitości wobec ludzi, o których wiemy tylko tyle, ile przeczytamy. O ile, oczywiście, przyjdzie nam do głowy przeczytać, zanim uderzymy na odlew.

Ja mam grubą skórę. Mnie bawi obszczymurstwo. Bawią mnie aluzje do tego, co piszę, lokowane starannie jak najdalej od mojego bloga.

W ostatnich tygodniach opublikowałem kilka tekstów, które wprost (choć w lekko stylizowanej formie) mówiły o zachowaniach blogerów na TXT i zachowaniach administracji.

Mam za zabawne, że żadna z tych osób nie odpowiedziała mi pod tym tekstem, który jej dotyczył. Z wyjątkiem Pani, pani Gretchen.

Bawi mnie, że na pytania, które zadaję jedyną odpowiedzią jest taka, że zadaję złe pytania.

Jeszcze parę rzeczy mnie bawi, ale niestety muszę iść do pracy, więc tym razem o nich nie napiszę.

Raz jeszcze tylko napiszę, że cieszę się, że Pani u mnie napisała.

Pozdrawiam


Surowce wtórne i odpady toksyczne By: yayco (181 komentarzy) 4 październik, 2008 - 13:28
  • Panie Y By: hgrisza (05.10.2008 - 10:53)
  • Panie Griszqu, By: yayco (05.10.2008 - 09:55)
  • Panie Y By: hgrisza (05.10.2008 - 09:41)
  • Cała przyjemność i takie tam By: max (04.10.2008 - 22:26)
  • Dziwny cytat, By: yayco (04.10.2008 - 22:04)
  • zacytuje klasyka By: max (04.10.2008 - 22:00)
  • Bo to fajne jest, By: yayco (04.10.2008 - 21:57)
  • Teraz jasne By: max (04.10.2008 - 21:48)
  • Wiem,że najkrótszy, By: yayco (04.10.2008 - 21:30)
  • Swoją drogą By: max (04.10.2008 - 21:21)
  • Niby fakt. By: yayco (04.10.2008 - 21:05)
  • Szczęśliwie By: max (04.10.2008 - 20:54)
  • Panie Maxie, By: yayco (04.10.2008 - 20:35)
  • a w temacie notki By: max (04.10.2008 - 19:40)
  • Ja do zbierania miałem kiedys nastawienie By: max (04.10.2008 - 19:30)
  • Dziękuję, By: yayco (04.10.2008 - 18:28)
  • Tak, Serwerowi to przeszkadza bardzo, By: txt (04.10.2008 - 18:26)
  • Jeżeli to dla Serwera By: yayco (04.10.2008 - 18:27)
  • Panie Yayco, By: txt (04.10.2008 - 18:00)
  • Dobrego zawsze jest za mało, By: yayco (04.10.2008 - 17:38)
  • Szanowny Yayco By: max (04.10.2008 - 17:31)
  • grzesiu By: max (04.10.2008 - 17:26)
  • Panie Maxie, By: yayco (04.10.2008 - 17:24)
  • Max, daj trochę:) By: tecumseh (04.10.2008 - 17:23)
  • Panie Yayco By: max (04.10.2008 - 17:18)
  • To tam do nich te wieści nie dotarly. By: yayco (04.10.2008 - 17:07)
  • P.S. By: tecumseh (04.10.2008 - 17:01)
  • Hm, i tak widzę, By: tecumseh (04.10.2008 - 17:02)
  • Panie Grzesiu, By: yayco (04.10.2008 - 16:47)
  • Z wymienionych rzeczy By: tecumseh (04.10.2008 - 15:44)
  • Panie Grzesiu, By: yayco (04.10.2008 - 14:43)
  • Panie Maxie, By: yayco (04.10.2008 - 14:33)
  • No tak i znowu Max pierwszy:( By: tecumseh (04.10.2008 - 14:21)
  • Witam, By: tecumseh (04.10.2008 - 14:22)
  • Panie Yayco By: max (04.10.2008 - 14:13)