Grzesiu,

Grzesiu,

gdyby nie link, to bym nie zajrzał i nie zobaczył. Komentarz nie odnosił się do ciebie tylko do arystokraty ducha – pana De… Raziło mnie to, że pisząc o czymś ważnym i uniwersalnym, bo ludobójstwo dotyczy wszystkich ludzi po wsze czasy, wsunał w treść swe agitki i ziarenka niechęci, nienawiści i pogardy. A wampirzy chór mu wtórował, kłapiąc o swym humanitaryźmie, no bo przecież oni pamiętają o zbrodniach i są tak bardzo przeciw. Bardziej niż inni. Albo bardziej niż ci inni, którzy mają mniej praw albo i wcale…

Ja jeżdżąc do Niemiec pamiętam o ludobójstwie i naziźmie ale nie widzę w każdym mijanym genetycznego zbrodniarza. Pewnie gdybym pojechał do Jedwabnego, też bym nie widział...


65 lat temu By: tecumseh (19 komentarzy) 3 listopad, 2008 - 21:17