Mr Lorenzo

Mr Lorenzo

Nie wiem dlaczego, ale akurat zawsze – odkąd tylko sięgam pamięmięcią – byłem ‘blisko’ tych opuszczonych, samotnych, chorych, tych beznadziejnie szarych ludzi…
Widać Los i mnie polubił odwdzięczył się

spoglądam w lustro/w nim odbicie puste/gdzieś za granicą marzeń/pośród bezkresu nieba/morze pragnień/najprostszych spojrzeń/dotyku bliskich rąk/delikatnych pocałunków/głosu bliskich…

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Zamykam oczy i liczę do trzech…


Mam do Was prośbę By: germania (9 komentarzy) 23 grudzień, 2008 - 23:51