Sergiuszu,

Sergiuszu,

ależ ja nigdy nie wątpiłam, że posiadam duszę.

W twierdzeniu, że nie ma duszy, specjalizowała się moja przyjaciółka B, zwana przez nas walczącą ateistką.

Kiedyś w Łodzi cały wieczór spędziłam z nią w knajpie, kłócąc się przy margericie na ten jakże podniosły temat, aż Zuzanna już nie mogła tego znieść i sprytnie sprowadziła nas na manowce, mówiąc coś na temat wkładek ortopedycznych.

Dziękuję za życzenia i odwzajemniam :) Wszystkiego dobrego w dowolnych aspektach egzystencji


W dzień Bożego Narodzenia, radość wszelkiego stworzenia... By: Pino (12 komentarzy) 25 grudzień, 2008 - 08:31