Grześ czytalam Twoj tekst

Grześ czytalam Twoj tekst

Wiesz, ja pochodzę z pokolenia, w ktorym jeszcze Żydzi byli obecni. Zarówno po stronie światla – literatura pełna nazwisk żydowskich, moi koledzy, koleżanki, sąsiedzi, sporo lekarzy.
I po stronie ciemności – UB, milicja. sędziowie tez znani z widzenia ludzie w moim mieście.
I obyczaj i jidisz i “żydłaczenie” – bylo tego tyle samo co ukrainizmow, dumek, zdrobnień typowo ukraińskich dla polskich imion. I wiejskich gwar i ypowo lwowskiego balaku.
Pochodzę z tygla, w którym się te nacje ucierały. Różne religie, różny obyczaj i jednak wzajemny szacunek i wzajemna pomoc w krytycznych momentach.
To byla codzienność.
Ale tez i mordy i nienawiść wybuchająca jak plomień i pogromy i szykany i pogarda…
Wszystko zależy od ludzi.
I na stare lata dochodzę do smutnego wniosku, że zbyt dużo zależy od ludzi głupich.

Jestem wrażliwa na słowa, na język, na to co jest między wierszami, na ich brzmienie, wymowę, wyraz twarzy towarzyszący wymawianiu, zaśpiew, akcent, intonację...
A wszelkie anty…izmy wyrażają sie w języku.
Najpierw jest słowo. Potem czyny.

Igor Janke śmieszy mnie mówiąc, że w S24 antysemityzmu nie ma i nie będzie – ale unika , jak diabel święconej wody wypowiedzenia sie wprost o tekście Nicponia, który jest MODELOWYM przykładem tekstu antysemickiego.

I tu jest pies pogrzebany!
Pies?
Piesek?
Jaka rasa?

I tym fragmencikiem starego szmoncesu pozdrawiam.


Sakiewicza przebada sąd i to nie jeden By: ererka (4 komentarzy) 5 styczeń, 2009 - 14:43