To miło, to miło

To miło, to miło

że mnie pani porzuci.
Szkoda mi tylko pani, jak będziesz za jakieś 2 tygodnie swoje pryncypialne pierdoły przezbrajać na drugą stronę.
Kiedy to Tusk wywali merytorycznego Czumę na pysk.
Zbity.

I dodam tylko, że mi go szkoda.
Ot przypadkowy facet, zaplątany w naszą porąbaną politykę.
Sam żaden polityk, fachowiec, prawnik, poseł.

Zwyczajny, pospolity człowiek który kiedyś miał odwagę coś zrobić, znaczy protestować.
I tyle.

A panine wrzaski nie robią na mnie większego wrażenia.
I nie tylko na mnie.


Powalentynkowe impresje By: ererka (6 komentarzy) 15 luty, 2009 - 16:44