Bananie

Bananie

To, ze w znacznej mierze jest winny kryzys, jest chyba oczywiste?
Nie zauważyłem jakiś wyrzekań na mohery czy PIS w tym temacie – podobnie jak ślinienia się Bartoszewskiego. Ty zauwazyłeś? Czy też może to jedynie imaginacje najtwardszego wyznawcy Kaczyńskich, pogromcy najtwardszych wyznawców Tuska? Troche umiaru…

Skończyła się kasa, rząd zaspał i nie znowelizował budżetu. I tu zgoda – tak to jest, jak biurwy biorą się za temat, o którym nie mają mglistego pojęcia. Pitera to niemalze wzorzec niekompetencji i powinna jako taki leżeć w SEVRE.
Natomiast ma sporo racji w ocenie policji, co zauważył ZS. Ja mam policyjną sukę zaparkowana prawie calą noc niedaleko domu, kolo sklepu nocnego, do ktorego po szychcie wpadają górnicy na browar. Otworzą sobie borowarek przed sklepem i juz maja na głowie dzielnych chlopaków wlepiajacych mandaty. Czesto gęsto w tej suce grzeją sie całonocnie patrole Straży Miejskiej. W dzielnicy obok, w ramach dziękczynnych w budzie Strazy grzeja sie stłoczeni gumiarze z patroli pieszych. A ty 30 m dalej dostaniesz po ryju, bo przeciez o tym gdzie sa patrole wszyscy wiedza – w najblizszej budzie.
Całkiem niedawno o mały włos nie rozwaliłem gumiarza na drodze, gdy wyskoczył z krzaków zatrzymac wyprzedzającego mnie drugim pasem gościa, przekraczającego prędkość. Zważywszy na reakcje tego drugiego, podobnie jak ja zobaczył tego gumiarza w chwili gdy ten wyparzył na srodek drogi, bo radiowóz sprytnie stał ukryty za przystankiem w krzakach. A podobno miały być widoczne z daleka i stać w miejscach szczególnie niebezpiecznych, a nie szczegolnie lapówkodajnych.
Gumiarzy na etatach jest coraz wiecej, bijemy kolejne rekordy zatrudnień, tylko na ulicach ich nie widać. W każdym razie – nie na Slasku.

Pomysł by uznawać za nieważne walutowe umowy opcyjne jest kuriozalny. Jak to przedsiębiorcy dmuchali wyniki i spekulacyjnie grali bez głowy, to bylo ok, bo to banki zbierały po dupie. Nikt sie nawet nie zająknał. Teraz jak dostają po dupie za głupotę i niekompetencję, to wzywa sie do komunistycznych działan. No po prostu kabaret…

Niewątpliwie mamy kryzys zarządczy. W skali globalnej – bo rząd jest niemrawy i sparaliżowany, a opozycja kompletnie bez pomysłu (no chyba że pomysłem są błagania Jarka by mu oddać władzę, bo on tak ładnie i grzecznie prosi) i w skali zarzadzania przedsiębiorstwami – i mam na myśli nie tylko spółki skarbu państwa z obsada z politycznego klucza, ale tez sektor prywatny. Tyle ze w sektorze prywatnym zarządzający zapłaca głowa, a w sektorze państwowym PO raczej nikomu głowy nie zetnie – przecież dopiero co wsadzili na stołki “swoich”.

Pozdrówka.


Nowy fantastyczny rekord By: Banan (28 komentarzy) 16 luty, 2009 - 12:47