Kochani,

Kochani,

Zapętliły się chłopaki. Chcieli dobrze, a wyszło jak zawsze. Dajmy sobie i im ochłonąć, szkoda czasu i klawiatur na przepychanki.

Mam wrażenie, że wszyscy (się zaliczam również), którzy z prawdziwą cenzurą mieli “na żywca” do czynienia, są na pewne sformułowania wyczuleni. Młodszym tego wyczucia brakuje. Ale chyba to jest dobry znak. Ten paskudny Michnik i ta ohydna Wyborcza jednak jakąś cząstkę swoich zasług w tym mają.

I w sumie mnie to cieszy.

Znowu przypomina mi się refren:

Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał
Wrogów poszukam sobie sam
Dlaczego k* mać bez przerwy
Poucza ktoś, w co wierzyć mam?


Propaganda polityczna - pytania do admina By: ererka (6 komentarzy) 17 marzec, 2009 - 01:24