Grzesiu,

Grzesiu,

widzę że się trochę tu mijamy. Tu zupełnie nie chodzi o to, czy jesteśmy zdani na pośredników w przekazywaniu informacji. Zawsze byliśmy zdani i zawsze będziemy zdani. Mam wrażenie że nie kumasz o co mi i Igle tu chodzi. Tu idzie o coś zupełnie innego. Chodzi o to, że ludzie powszechnie mylą kupowanie cudzych opinii z wyrabianiem sobie własnej opinii. Co gorsza, często są przekonani że ich opinie są ich własne, podczas gdy są kupione i to bez popicia od głównych przekaziorów.

To, że jesteśmy zdani na media, kiedyś tylko te mainstreamowe, a dziś i jutro na takie media bardziej zanarchizowane, strukturalnie odporne na stare techniki manipulacji opinią publiczną, nie ma żadnego związku z tym czy robimy wysiłek umysłowy czy ślizgamy się bez wysiłku. To kompletnie różne sprawy są, i nie dotyczą przecież jedynie newsów i opinii. To jest problem w codziennej komunikacji i relacjach bezpośrednich pomiędzy ludźmi, gdzie media nie mają nic do roboty.

No dobra, a w sprawie przyjaźni, zgoda, dokładnie tak to działa :-)

Pozdrawiam.


Słowo na Niedzielę: Przemyślenia By: sergiusz (7 komentarzy) 5 kwiecień, 2009 - 16:06