Jerzy,

Jerzy,

tu nie chodzi o to co robi czy nie robi NFZ. Na pewno Igła i Gabrysia wyegzekwują wszystko, co się Michałowi nominalnie od NFZ należy.

Te banery wiszące na zaprzyjaźnionych (i odszczepieńczych też) blogowiskach, Gretchen, żyjąca dziś tylko sprawą Michała, wpisy ludzi dawno na TXT nie widzianych, w tym pana Yayco – Zbyszka, to wszystko ma jeden cel: żeby rodzina Igły wiedziała, że nie jest sama; że my wszyscy, a jest nas całkiem spora gromadka poświęcamy myśli, modlitwy i działanie Michałowi.

Sądzę, że to dodaje im sił. I mam nadzieję, że razem wygramy.

Pozdrowienia,


List do rodziców M. By: merlot (9 komentarzy) 11 kwiecień, 2009 - 08:56