Grzesiu

Grzesiu

Nie do końca.
Jak, się okazuje jest polski świadek.
A pomnikiem jest drzewo.

I teraz, załóżmy, że za 55 lat, już w nowej Europie, kiedy ty jesteś zgrzybiałym starcem i nikt nie pamięta, że nazisci byli pochodzenia niemiecko/austriackiego oraz, że nie mówili po polsku, zgłasza się zażywny jegomość pochodzący z np z Ludwigsburga, przedstawia fotki i dokumenty, świadczące o pragermańskim pochodzeniu dębu, działki oraz samego Jasła.
A on jest w prostej linii dziedzicem swojego praszczura, który te drzewo zasadził.

Szydzę?
Być może.
Ale w świecie zalewającej nas głupoty mogę mieć rację.

PS. – Ludwigsburg nie został przeze mnie wywołany nie tylko dlatego,że kiedyś, dawno, spędziłem tam kilka miesięcy, jako student/gastarbeiter.


PiS contra dęby By: Ziggi (20 komentarzy) 20 czerwiec, 2009 - 11:40