Marku

Marku

Nie wiem czy dobrze kojarzę. Na dodatek, mało wiem.

Ale ten kawałek Twojego tekstu:

Jak wyprostować banana, który wyrósł obok gruszek na rodzimej wierzbie. Jak opluć kogoś kto wie więcej od tego, któremu dotąd wydawało się że ma patent i wyłączność na wielepstwo.

przypomina mi ostatnią rozmowę z panem Szczęsnym, w której (parafrazując) ja przedstawiłam cudze “rachunki” wskazujące na niewyobrażalnie małe, ale jednak, prawdopodobieństwo samoistnego pojawienia się w danym okresie czasu “zielonej kuli w zbiorze kul niebieskich” na co pan Szczęsny odpowiedział: ty kreacjonistyczny debilu z magla, przecież widzę czarnego barana w stadzie białych.

Ja niestety patentu na “widzenie” nie posiadam. Moja zbrodnia polega na tym, że lubię szukać i przyglądać się temu, co znalazłam.

Serdeczności. (Pewnie też debilne :)


Skakanie do oczu By: marekpl (6 komentarzy) 3 listopad, 2009 - 02:52