Jedzie ciapąg osobowy, do Krakowa wiezie mnie...

Jedzie ciapąg osobowy, do Krakowa wiezie mnie...

Szacunek dla lubelskiej kolejówki i z(dolnych) dresiarzy z AZS. Bardzo było wesoło i zabawnie.

Kurwa, jaka powieść? To wszystko wydarzyło się naprawdę :)


Ścigani przez carabinierich [część trzecia] By: Pino (12 komentarzy) 5 grudzień, 2009 - 10:51