Eeeee,

Eeeee,

tytuł mi tu zapowiadał jakąś tajemnicę, jakiś ciekawy temat, sobie myślę, o co chodzi?

A tu o Marcinkiewiczu?

I Isabell?

No rozczarowanie:)

Pozdrówka serdeczne.

I widzę, że rodzinnie się robi:), a i dobrze, Jareccy będą mieć konkurencję:), jeszcze jak szanowny mąż zacznie blogować.
Ooo, ciekawy byłby np. pojedynek małżeństw:) lub małżeński.

Bredzę, bo chcę pracę odwlec najdłużej jak się da.


Izamierz, czyli Kazibel By: dorciablee (16 komentarzy) 27 styczeń, 2010 - 17:34