Pino,

Pino,

strasznie się nakręciłaś, a ja zupełnie nie rozumiem powodów tego dramatu.
Jakby przekroczone zostały granice realu z wirtualem.

Dzisiaj byłem świadkiem niebywale jajecznego wydarzenia, które skomentowałem;
będę musiał opisać to na moim blogu w My Space.
Co potraktowane zostało jako niezły bon mot…

Bo w końcu kto poważny prowadzi bloga?

Piszesz, że się do czegoś przyłączyłem?
Rzeczywiście tak to może wyglądać.
Ale od zawsze byłem przeciw banowaniu i kasowaniu kogokolwiek.
Dziś tylko, jak zwykle troszkę się podśmiewałem…

Nigdy nie dążyłem do dominacji politycznej czy ideologicznej.
Jeśli już, to byłem za dominacją mających coś ciekawego do powiedzenia…
niekoniecznie najmądrzejszego, ale własnego, niepowtarzalnego.

Jeśli komuś się wydaje, że blogosfera jest domeną uczonych dysertacji z przypisami i bibliografią, to grzeszy.:)

I tyle.

Przyznam się, że najpiękniejszy, dla mnie. okres TXT przypadał wówczas, gdy gros tu piszących stanowili ulubieńcy Pani Renaty.
Gdy nie byłem tu ogólnie lubianym, a publika, mimo wieku i wykształcenia była tu taka dziecięco wspaniała, że ani myślałem o ewakuacji.:)

Tak jak po pierwszym exodusie pisałem, że to miejsce i Mada i Stopy i Pocztowców, tak teraz powtarzam; to jest głownie Twoje miejsce, tak jak Gretchen i Grzesia.
Dzięki Wam tętniło ono życiem.

Nie dzięki Referentowi i mnie.
Referent Bulzacki i moja osoba to absolutny margines.
Sympatie i antypatie adminów nie mają tu nic do rzeczy.

Jedynym problemem jest tu, jak w życiu, umiejętność wyhamowania przed kraksą.
Zdziwisz się pewnie że właśnie ja to piszę, ale doskonale zdaję sobie sprawę gdy zbytnio docisnę gaz.
Dziś, jak widzę, znowu zbyt się rozpędziłem, więc przepraszam.

I nie piszę tego koniunkturalnie dbając akurat teraz, o interes tej platformy, a dlatego, że tak jest.
Mam świadomość, że tak naprawdę Tobie, bardziej niż mnie, zależało na TXT.

Głowa do góry.


Żegnaj, TXT By: Pino (78 komentarzy) 20 luty, 2010 - 16:12
  • Dr Pino studiuje przypadek By: Pino (21.02.2010 - 00:10)
  • Gretchen By: agawa (21.02.2010 - 00:08)
  • Nie pod włos (bażanty nie mają włosów, tylko pióra) By: Gretchen (20.02.2010 - 23:54)
  • Bażancie, By: Pino (20.02.2010 - 23:47)
  • Bażancie By: Gretchen (20.02.2010 - 23:32)
  • Na marginesie By: agawa (20.02.2010 - 22:39)
  • Pino By: agawa (20.02.2010 - 22:26)
  • Magia, By: Pino (20.02.2010 - 22:18)
  • Jak to jaką? To Ty nie wiesz? By: goofina (20.02.2010 - 22:02)
  • Magio By: agawa (20.02.2010 - 21:49)
  • Pino, dziś mam straszny dzień... By: dorciablee (20.02.2010 - 21:23)
  • Magio By: merlot (20.02.2010 - 20:32)
  • I bardzo dobrze Merlocie By: goofina (20.02.2010 - 20:15)
  • Pino, By: merlot (20.02.2010 - 20:00)
  • Pino By: KriSzu (20.02.2010 - 19:45)
  • Pino, nie rób z tata wariata, co? By: goofina (20.02.2010 - 19:50)
  • Pino, By: lagriffe (20.02.2010 - 19:24)
  • W porządku, By: referent (20.02.2010 - 18:44)
  • Wrogów nikt nie będzie mi wybierał, By: Pino (20.02.2010 - 18:35)
  • Pino By: referent (20.02.2010 - 18:27)
  • Aaaa, By: Pino (20.02.2010 - 18:26)
  • Lagriffe, By: Pino (20.02.2010 - 18:21)
  • Pino, By: scroll (20.02.2010 - 18:16)
  • Faktycznie By: Gretchen (20.02.2010 - 18:08)
  • Nie rozumiem? By: igla (20.02.2010 - 18:04)
  • Nie dane nam było By: lagriffe (20.02.2010 - 17:59)
  • Ile razy mam tłumaczyć, By: Pino (20.02.2010 - 17:57)
  • Pino By: igla (20.02.2010 - 17:50)
  • Właśnie By: Pino (20.02.2010 - 17:31)
  • Ciekawe.. By: igla (20.02.2010 - 17:24)
  • Dobrze, że coś zostaje :) By: Gretchen (20.02.2010 - 17:17)
  • I jak mam się martwić, By: Pino (20.02.2010 - 16:45)
  • Pięknie, pięknie By: Gretchen (20.02.2010 - 16:40)
  • Uśmiechnij się, Bażancie, By: Pino (20.02.2010 - 16:29)
  • Bażancie By: Gretchen (20.02.2010 - 16:25)