Tak dzisiaj wyczytałem w necie. Że Benhakker (prościej się pisze Benhauer) i jego kamanda ma zdobyć 4 punkty w meczu z Czechami i Słowacją. tak zapotał prezes związku co nie wiedział o korupcji i nie wiedział jak ma sie ten sezon zacząć.

To miniumum zakrzyknął wielki trener od kadry znanej z zupek w proszku – sześć muszą zdobyć – sześć!!!. Za to wielki parlamentarzysto – senatorzysta który dalej tkwi w 1982 r. Zakrzyknął – sześć i niech odbierze te dwa co stracił na Słowenii.

Czyli żeby nie być zwolnionym, musi chłop wygrać i zremisować. Z takimi Czechami, które to mają regularnie wlaściwie dwa kluby w Lidze Mistrzów i kilku zawodników w lepszej bądź gorszej formie grających w klubach europejskich nie tylko na bramce. na bramce też mają, i chyba nie ma co liczyć, że Mistrzostwa Europy mu się powtórzą.

Z taką Słowacją ma wygrać. Niby nikt tam nie gra ale dwa lata? temu nazad jakiś klub spod Bratysławy co się nazywa jak nasz Neo – Net czyli Artmedia zlał Szkotów, tak, że miło. I awansował do Ligi Mistrzów. No tam nic nie wskórał. Ale czy nasze druzyny coś tam wskórały – znaczy nie weszły jeszcze w tym wieku:)
Nie wskórały też drużyny z zawodnikami z pola. Bo na bramce to i owszem.A le ani Kuszczak ani Dudek teraz nie bronią w kadrze ( w klubie też nie) więc…

jak to szło? Bo nie mamy armat?

No nie mamy. Za to mamy wybory w PZPN, albo chęć dorwania się do koryta. Koryta trenerskiego. bedziemy obwozic piłkarzy jak nadobne białogłowy na targu w Bagdadzie w XVIII wieku.

No i zwolnimy benhauera. No i dobrze. Bo nie będzie nam tu Holender jaj robił. Z takim San Marino nie raz już wygrywaliśmy – np. ręką Jana Furtoka i to 1:0 – ale wtedy komuna nas cisła i bylo tak beznadziejnie. Teraz powinnismy wygrać 5, 8, 10? do zera. Bo z amatorami graliśmy. Niby tak a jednak nie do końca.

No bo jak tak – jak nie mamy armat?

I co wymyslą kreatywni Lato? Engel? Wezmą Ulatowskiego – ktory wystawi Piszczka dziecię do ataku na szpicę?
Czy malowaną lalę Czesia? Skorża niech prowadzi Wisłę. Może Kasperczak by poprowadził kadrę – ale ostatnio on nie ma jakoś nosa a i chłopaki z PZPN z nim by nie chcieli. Wszak nazwał ich prawie złodziejami.

Zwalniają, zwalniają... i co?
I w siatkówce mieli zwolnić Lozano, a dziś piszą, że Stelmach to tylko tak wyleciał z ust prezesa…, ze może jednak Lozano zostanie…

No i do drużyny kobiecej piłki ręcznej zatrudnili Niemca, który właściwie dużych wyników nie ma, ale lepszy średni obcy niż uwikłany w coś polski gwiazdor.

Chyba, że się mylę. Zobaczymy, za jaki czas “środowisko” będzie zaniepokojone i będzie chciało go zwalniać.