Manowce sobiepaństwa

Zaproszenie do współtworzenia „Tekstowiska” poczytałem jako wielki honor. Jak się okazało, przedwcześnie..

No bo jakże w takim miejscu publikować..? Jakże się w dyskusje wdawać, debaty prowokować..? Po cóż czas swój cenny trwonić, skoro – jak okiem sięgnąć – nie ma nikogo..? No, sami spójrzcie.. Ani jednego Luminarza! Ani jednego spośród Starych i Uznanych… Człowiek oczy ze zdumienia przeciera, jasność monitora poprawia, po głowie się drapie.. Jakżeż oni to sobie wyobrażają?! To nie będzie już kotletów odgrzewanych z gazety? Żegnaj telewizorze online..? Nie usłyszymy przemawiającego z majestatem Głosu Rozsądku y Napomnienia? (A jak mamy usłyszeć, gdy nie zaprosili..)

Nuda po prostu.. Nic się nie dzieje. Jeno ćma wokół nieprzenikniona. Pustka intelektualna. Ubóstwo duchowe.. Prawda, z czubów dymi, aż miło. Ale Myśli Wzniosłej, Cnoty Zstępującej, Nauczyciela Łaskawego, a choćby i Prawodawcy Mądrego, ani widu, ani słychu.. Któż nam, biednej trzodzie teraz będzie świat tłumaczył? Któż drogę wskaże? Kto wędzidło, byśmy zanadto nie brykali, założyć pomoże? Gdzież Hercules contra plures? A roboty wszak więcej, niźli u niejednego dolnośląskiego Augiasza. Gdzie nie spojrzeć – retoryczna indolencja i zapiekły fanatyzm idą o lepsze z bezczelnością i nieuszanowaniem… Gdzie się nie obrócić – wymijające odpowiedzi w najlepsze drogę przecinają wymijającym pytaniom… Zmutowane meritum jęczy pod jarzmem pohańbionej formy… Serce się kraje patrząc na te czasy.. Moiściewy, przecie to nie uchuodzi.. Jeśli tak dalej pójdzie, nikt nigdy się tu nie zjawi! Nie zstąpi w te progi nie tylko Paweł Wroński z Janem Pospieszalskim. Nie tylko Wojciech Sadurski z Tomaszem Sakiewiczem. Nie tylko Ernest Skalski z Maciejem Pawlickim. Ale nawet, o zgrozo!, Michał Szułdrzyński i Eli Barbur!!

A cóż sensownego może wnieść do dyskursu (pseudo)salon bez arystokratów ducha?

Mając zaś na uwadze wydarzenia ostatniego tygodnia (patrz: poświęcenie polskiego parlamentu i feta z okazji podpisania traktatu lizbońskiego), żywię poważne obawy, żeby ten – jak by powiedział Luminarz – marginalny portalik, nie okazał się wylęgarnią najstraszliwszej, najbardziej jadowitej trucizny, jaką kiedykolwiek wyprodukowały odpady ludzkiego ducha. Boję się, żeby za dni kilka któryś z bystrych czytelników własnoręcznie nie stwierdził, że całe to Wasze Tekścisko to ni mniej, ni więcej, jeno kolejny rozsadnik plugastwa, jakiemu na imię „polski antysemityzm”.

Strzeżcie się tedy, a pilnujcie! Baczcie, żebyście ani na chwilę nie zapomnieli, co, na jaki temat oraz w jaki sposób Wam, Robaczki, myśleć wolno. Oczywiście, każdy może, prawda, dyskutować.. Ale czuwajcie, byście syreniemu śpiewowi nieopatrznie uległszy, na manowce i grzęzawiska sobiepaństwa nie pobłądzili.

I niech się Wam nie wydaje, że skoroście wszyscy „czerwoni”, to to Wasze Tekstowicho ma jakiekolwiek szanse. To się udać nie tylko nie może, to się udać nie powinno! No bo bądźmy poważni.. Z samej arogancji podszywania się pod prawdziwych, zawodowych publicystów, z samego podawania się za kogoś, kto naprawdę ma coś do powiedzenia, po prostu nic dobrego wyniknąć nie może. Czy, doprawdy, trzeba być geniuszem, by dostrzec, że całe to Tekstowisko wzajemnej adoracji, ów milusi grajdołek, to nie tylko nic dobrego, ale potencjalnie poważny kłopot? To źródło poważnych problemów dla tego kraju. Ale nade wszystko źródło kłopotów coraz bardziej wyzwolonej i zgodnej Europy i coraz piękniej i pełniej zjednoczonego świata.

Dlatego – parafrazując mą niegdysiejszą łaskawą komentatorkę – z serca Wam radzę: Dajcie sobie spokój! Dla wszystkich byłoby lepiej, gdybyście raz na zawsze zamilkli.

Oby wkrótce nie było za późno. Oby zagrożeni źle używaną przez Was wolnością (słowa) nie musieli niebawem użyć żelaznej rózgi.

Rzecz jasna, dla przywrócenia porządku. I dla Waszego dobra.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

fajne...

... i cholera groźne... :-( Pan tu będzie robił za autoryteta, Pan jest przecież znany! I na tyle "czerwony", że podaje imię wraz z nazwiskiem. (Jak Artur albo Jacek, zresztą.) Ten tekścik w każdym razie przepiękny, dzięki! ----------------- triarius

Aleś, mi Michale

Walnął z główki.
Hm…
Aż drapać się zacząłem.
Złapałem się, że dziurę w spodniach se wydrapię.

Ale potem sobie przypomniałem, ze za chwile będzie u nas tylu niebieskich, że czerwoni nie maja szans. Bo my nie rozróżniamy.
Dobrze gadasz, to lecisz w polecanych, pieprzysz i wyzywasz bez sensu, to tracisz kasę i wypadasz.
Proste reguły.
Czołem.
:)
Igła – Kozak wolny


ech no kurde

Pierwszy komentarz, a pan juz cos o antysemityzmie musial. tylko takich nam tu brakowalo…
a tak btw to fajnie ze pan jest :-)

pzdr


Panie Michale

Witam pięknie. Rzeczywiście, brak ci u nas wielkich i uznanych.
Ale nam nadziei nie brak. Wszystko przed nami. A zapału mamy wiele.
Technicznie zaś Salon przebijamy o kilka długości. Warunki więc lepsze mając, wzrastać będziemy szybko.
Pozdrawiam serdecznie.


Michale Rozważny I,

myślę, że gdyby Gombrowicz nie napisał “Trans- Atlantyku”, zrobiłbyś to Ty… A może napiszesz go na nowo? Przeczytałabym i młódź bym potem dręczyła żarliwie.
barabasz – baszka


Gratia,

Sorores et Fratres mei

Servus


A mi coś nie pasuje,

jeszcze nie wiem, co, ale wiem, że mi nie pasuje.
Ale nieważne, przyjdzie czas na krytykę bardziej konkretną i konstruktywną.
Pozdrawiam.


Prawda, że nie ma Paternalistycznych Pouczaczy?

Może … dorośliśmy?

pzdr


Michał Tyrpa

Witam!
Całkiem Pan styl zmienił! Czy teraz będzie tak zawsze, czy to chwilowe? Bardzo dobrze się czytało.
Pozdrawiam


Michale

bardzo fajny, zgrabny post

pozdrawiam


komentarz

Są tu też zieloni-oliwkowi. Oni rządzą się innymi prawami. Z dala od polityki.

Kłaniam się zielono


Czyż to nie kokieteria?

Michale – hamuj autokreację i słowotok, bo można nabrać podejrzeń, że coś pod nim kryjesz. Choćby tę krucjatę z antysemityzmem…

Pamiętam moje zdumienie, gdy przeczytałem u Artura Sandauera, że filosemityzm jest odmianą antysemityzmu. Odtąd staram się wcielać w życie neutrosemityzm albo ogólniej arasizm.

Chyba już wszystko z wszystkim pokomplikowałem.
:)


Tygrysie

Ja tu też z imienia i nazwiska się wpisałem. Widzę, że to było Faux pas z mojej strony :)

Przepraszam i pozdrawiam:


Subskrybuj zawartość