Dialog między choinkami

Przechadzając się po lesie niechcący usłyszałem rozmowę dwóch dorodnych choinek. Ja, że niby grzybów czy jagód szukam i że niby nie podsłuchuję, przechadzałem się wokół nich.
Jedna do drugiej:
- Widzisz kochana, ja się zastanawiam co my w tym roku poczniemy? Gdzie się podziejemy? We dwie?
- Spokojnie kochanienka, słyszałaś może jak ostatnio w święta jedna poszła na salon?
- No tak kochana, ale czy będzie tam miejsce dla nas obu? Jak sądzisz?
- No kochanienka tego to nie wiem, ale jak chcesz to ustąpię Ci miejsca i Ty możesz iść do salonu, ja pójdę gdzie indziej.
- A gdzie Ty się podziejesz kochana? W lesie cały rok to mi się przeziębisz jeszcze albo jakiej grypy ptasiej nabawisz, gdzie Ty pójdziesz?
- No ja pójdę na tekstowisko i tam spędzę święta.
- Tekstowisko? A gdzie to kochana jest?
- No za salonem kawałek idziesz i zaraz potem skręcasz i już jesteś na tekstowisku. Niedaleko naprawdę nie masz się co o mnie bać. Nawet w sylwestrową noc z kochanienka z szampanem przybiegnę bo nikt i tak nie zauważy że mnie nie będzie.
- To wspaniale! U mnie pewnie też nikt nie zauważy. Cieszę się ogromnie!
- To życz im ode mnie wszystkiego najlepszego na tym salonie.
- Dobrze, a ty ode mnie tym na tekstowisku.
- Pa kochanienka.
- Pa kochana.

Może i rośliny są niegłupie nawet?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Patrzajta ludzie

Jarecczak zaraża wirusem ptasiej grypy!!!!

Jak nic, cyrk rodzinny, objazdowy założą. Krzyś pewnie będzie skakał przez płonące obręcze a reszta rodzinki fikała koziołki. No oprócz Jarecczaka, ten już czerwony nos klauna ma.

Igła – Kozak wolny


Straszne!

To ja muszę Jarecczaka unikać z tego wynika bom z grupy podwyższonego ryzyka jest ;)
Pozdrawiam:


No jakże tak ...

... przed Świętami. Sieje Pan defetyzm. A tutaj miłość dookoła, nikt na ptaki nie poluje, przestrzeni dużo, jest gdzie polatać... Czasami leci się, i leci, i leci... i nic, nikogo, pustka... Ale latać można. Pozdrawiam,

panie referencie

Ja jedynie “defektyzm” szerzę ;)
Idę polatać bo piękny, pochmurny dzionek mamy więc poszukam tego nic :)
pozdrawiam:


Szymon

Ja Cię znam i nie przypuszczałam że głosy słyszysz! Toż to jakaś psychoza maniakalno-depresyjna… Choinki rozmawiające…
Martwię się o Ciebie… A może już Cię ptasia grypa zmogła?

Sunrise. Sunset.


Angie

Zmogła, zmogła i to jak. A po drugie to nie tylko choinki rozmawiają a większość roślinek. Jedna nawet bloguje na tekstowisku. Sosenka :)
:-*


Panie Sójka

Weź idź do Jarecczaka albo Sienkiewicza po nauki.

Wuj, to Wuj – rzekł Roch Kowalski do Zagłoby, co delikatnie sugeruje ci Ania.

Igła – Kozak wolny


panie szefie

Ja się wśród Was jak tuman i nieoczytany dureń czuje. Sienkiewicza nie lubię. Jeno Orzeszkowej za ‘nad Niemnem’ bardziej nie lubię tylko. Nie wiem o co biega – nie lubię i uciekam przed tym jak diabeł przed święconą wodą.
Wiem, że to niedobrze tak pisać, jako że chce Jareckim córkę z domu porwać, ale taka prawda.
Wiem, że Sienkiewicza znać powinienem, ale ja zwykły nieoczytany degeneruch jestem i literki mnie gryzą. A jak nie gryzą to i tak stronie od Sienkiewicza. Wole obecnie czytanego przeze mnie Gogola. Ten to słowem operuje!!! Jak pan Michał szablą :)
Ot zwykły czytelnik-anty-patriota jestem i w anty-polakach się lubuję ewentualnie lewakach jakichś ;)
pozdrawiam:


Subskrybuj zawartość