Rozumiem!, jest Pan poszukiwaczem sprzeczności. Dla przykładu: mówią, że Arab ("tak") to koń ("nie"). Pan ten fałsz wyłapuje ("=") i mówi o nim światu.

Niech Pan uważa!, klub poszukiwaczy sprzeczności już był. Jak skończył pisać Panu chyba nie trzeba...

Założył Agorę.
:)

coraz bardiej skłaniam się podejrzewać żeś Pan agent. tylko nie wiem czyj i nie wiem kogo śledzisz

Owszem.
Jestem agentem obozu przeciwnego.

Może trzeba iść w tym kierunku. Jak będziemy mieli bazę wybierzemy polityków. Najlepiej ideowych.

To idę.

Tak -> prawda -> 1 w logice formalnej
Nie -> fałsz -> 0 w logice formalnej

0 = 1 - 1 = ( 1 + (-1) )/2 = ( 1 + (-1)^(1/3) )/2 =
= ( 1 + (-1)^(2/6) )/2 = ( 1 + ((-1)^2)^(1/6) )/2 =
= ( 1+1^(1/6) )/2 = (1+1)/2 = 1

Masz Pan rację, Igło.

Przeczytałam wczorajszy post.Bardzo mi sie podobał.
A potem przypomniało mi się, jak pisał...chyba jednak Sikorski,w "Grobach proroków"(ale głowy nie dam).
Czyli: góral w trampkach, ze stingerem na ramieniu, wchodzi sobie na górę, taka troche wyższą, zeby byc powyżej zasięgu smigłowców, odpala - i strąca helikopter wielkości wagonu.
Zawsze im ktos dostarczy broń.Najnowszą.Do wojny się rodzą - walczą od niepamietnych czasów, nawet sobie nie wyobrażają, że mogłoby być inaczej. Każda śmierć rodzi mściciela, to obowiązek.
Ja rozumiem, że musimy tam być, ale sensu to nie ma.

Rozumiem, ze te równanie potwierdza tezę Ciapka aby kontynuować kierunek marszu.
Bo te bydle upiera się , że ma racje?

Też pamiętam tę scenę.
Tyle, że ten trampkach sie spóźnia, a samolot odlatuje.
Tak mamy tam być.
Ale nie jako amatorzy ino jako fachowcy.
I nie tylko tam.

czy ktos wie o co tu chodzi, tzn/. nie tu ale na salonie?

Zatem, Ciapek się myli…