Tako i ja, referent, mam prosty sposób na rozwiązanie spraw trudnych i zawiłych. Zapiszmy się wszyscy do partii i zlikwidujemy problem bezrobocia. Partie biorą haracz za wpis (przeważnie), każą opłacać składki (nie trzeba być od razu posłem, radny gminy płaci mniej), czasami zawracają głowę zjazdami i innymi rautami programowymi. Per saldo nam się opłaci, wyjdziemy na swoje; to jest coś jak opłacanie się mafii – koszt uzyskania przychodu, tyle że nie można go odliczyć. Trzeba jednak zwrócić uwagę na jedną istotną rzecz! Mianowicie, sprawdzić, czy partia zalicza się do kategorii tzw. rządzących. Tylko one bowiem mają swój udział w rozwiązaniu problemu bezrobocia.

Na najbliższe lata polecam partię Platforma Obywatelska i partię Polskie Stronnictwo Ludowe. W zależności od tego, czy wolimy brać udział w rozwoju przedsiębiorczości i profesjonalizacji zarządzania gospodarką narodową, czy też propagowaniu wartości rodzinnych i samopomocy chłopskiej – wybieramy PO (pierwszy przypadek) albo PSL-ZSL (drugi przypadek). Trzeba bowiem pamiętać, że wszystko musi mieć swoje uzasadnienie, swoją nazwę.

Partia Platforma Obywatelska jest nieco lepsza od PSL-ZSL, bo jest liczniejsza, a co za tym idzie więcej obejmuje. PSL-ZSL specjalizuje się w rolnictwie, energetyce, handlu i bankowości. W Platformie Obywatelskiej masz szansę zostać nawet dyrektorem teatru miejskiego.

Jako dowód załączam gazownika. Z kronikarskiego obowiązku.

referent