Ale zobacz jakie to cwaniaki. Czemu akurat na Bali? Czemu nie w Golinie?
No chyba, że klimat tutejszy sie nie liczy, co może i racja, bo dzisiaj było kiepsko dosyć.
Fakt, że kompromis w sprawie klimatu to jest coś, i pachnie jakims zupełnie dzikim totalitaryzmem.
Dzisiaj w Dzienniku przeczytałem z kolei wywiad z Kusturicą, który chciał byc piłkarzem a był za duzy. I tą niedogodność redaktor nazywa fizjonomią, wkładając w usta reżysera zwrot “ moja fizjonomia nie pozwoliła mi zostać piłkarzem…
Żeby byc aż takim brzydalem…
Jull
Ale zobacz jakie to cwaniaki. Czemu akurat na Bali? Czemu nie w Golinie?
No chyba, że klimat tutejszy sie nie liczy, co może i racja, bo dzisiaj było kiepsko dosyć.
Fakt, że kompromis w sprawie klimatu to jest coś, i pachnie jakims zupełnie dzikim totalitaryzmem.
Dzisiaj w Dzienniku przeczytałem z kolei wywiad z Kusturicą, który chciał byc piłkarzem a był za duzy. I tą niedogodność redaktor nazywa fizjonomią, wkładając w usta reżysera zwrot “ moja fizjonomia nie pozwoliła mi zostać piłkarzem…
Żeby byc aż takim brzydalem…
Jacek Jarecki
Jacek Jarecki -- 16.12.2007 - 00:15