...aż żal, że kulturalni ludzie nie robią sobie żartów z nazwiska…
Przynależność partyjna już takiej ochronie honorowej na szczęście nie podlega, więc mogę coś bąknąć o pisiakach, pisuarach czy pisielcach (to mój ostatni wredny wynalazek)
Ziemkiewicz zaś to zupełnie inny wszechświat, o którym mógłbym długo, ale po co zużywać klawisze i nerwy.
Kempa, Kempa, Kempa...
...aż żal, że kulturalni ludzie nie robią sobie żartów z nazwiska…
Przynależność partyjna już takiej ochronie honorowej na szczęście nie podlega, więc mogę coś bąknąć o pisiakach, pisuarach czy pisielcach (to mój ostatni wredny wynalazek)
Ziemkiewicz zaś to zupełnie inny wszechświat, o którym mógłbym długo, ale po co zużywać klawisze i nerwy.
jotesz -- 19.12.2007 - 15:37