Nie są w stanie zaakceptować żydów, to dość luźne znajomości z miejsc pracy, ludzie u których mieszkałem. Jeden z nich aż zbladł gdy w trakcie rozmowy o religii powiedziałem “Jezus był żydem”. Omal się na mnie nie rzucił. Niezwykle interesujące przyglądać się tym paroksyzmom niechęci czy wręcz niewnawiśći. Mnie samego zdumiewa skala zjawiska.
epilog...
Nie są w stanie zaakceptować żydów, to dość luźne znajomości z miejsc pracy, ludzie u których mieszkałem. Jeden z nich aż zbladł gdy w trakcie rozmowy o religii powiedziałem “Jezus był żydem”. Omal się na mnie nie rzucił. Niezwykle interesujące przyglądać się tym paroksyzmom niechęci czy wręcz niewnawiśći. Mnie samego zdumiewa skala zjawiska.
ernestto -- 21.12.2007 - 20:41