biedni górnicy jeszcze nie zrozumieli, że na ich niezadowoleniu i okresowym strajkom najbardziej zależy “zawodowym” działaczom związkowym. “Przodek” kopalni od kilkunastu lat znają jedynie z opowiadań, zarabiając naturalnie więcej od swoich “dołowych” kolegów-górników.
To norma nie tylko dla działaczy górniczej “S” czy branżowych związków zawodowych. Niedawno w SuperExpressie był artykuł o tym, jakie to “panisko” zrobiło się z Dominika Kolorza, szefa górniczej “S”.... Ma kierowcę, wysoką pensję, służbową kartę kredytową, a kolacyjki wpi..erdala w czterogwiazdkowych restauracjach. Pozostaje mieć nadzieję, że ma obcięte paznokcie, bez brudu za nimi, potrafi jeść nie tylko widelcem, ale i nożem.
Szanowny Panie,
biedni górnicy jeszcze nie zrozumieli, że na ich niezadowoleniu i okresowym strajkom najbardziej zależy “zawodowym” działaczom związkowym. “Przodek” kopalni od kilkunastu lat znają jedynie z opowiadań, zarabiając naturalnie więcej od swoich “dołowych” kolegów-górników.
To norma nie tylko dla działaczy górniczej “S” czy branżowych związków zawodowych. Niedawno w SuperExpressie był artykuł o tym, jakie to “panisko” zrobiło się z Dominika Kolorza, szefa górniczej “S”.... Ma kierowcę, wysoką pensję, służbową kartę kredytową, a kolacyjki wpi..erdala w czterogwiazdkowych restauracjach. Pozostaje mieć nadzieję, że ma obcięte paznokcie, bez brudu za nimi, potrafi jeść nie tylko widelcem, ale i nożem.
Ollo -- 23.12.2007 - 15:27