coś w tej przemowie z tej bitwie pod Azankur,( nie wiem pewnie źle tą nazwę napisałam), jest coś tak podniecającego, że och….i ach…
Kłaniam się.:D
Ps. a Max to poprostu cwany jest i się nie chce przyznać.;P
Widzisz mnie telefon, nie, ale chyba
coś w tej przemowie z tej bitwie pod Azankur,( nie wiem pewnie źle tą nazwę napisałam), jest coś tak podniecającego, że och….i ach…
Kłaniam się.:D
Ps. a Max to poprostu cwany jest i się nie chce przyznać.;P
Alga -- 28.12.2007 - 15:52