ośrodki są już przeludnione, nastroje w nich są podgrzewane – tu też inspiracji dopatrywałbym się na Łubiance – co skutkuje strajkami (niedawny o którym pisałem w Czerwonym Borze, a o którym nikt nic nie wie, nikt nie mówił. A strajk wygląda w taki sposób np. że zaczynają rzucać jedzeniem, naczyniami w stołówkach, itp.). Rosjanie pieką dwie pieczenie na jednym ogniu – pozbywają się Czeczenów z Czeczenii, a gdy ci są tu na miejscu, to podburzając ich, rozkręcając ich roszczeniowość (tak roszczeniową grupą nie są chyba nawet polscy górnicy) i – myslę, że mozna nawet powiedzieć – wrogość wobec Polaków sprawiają, że Polacy zniechęcają się do Czeczenów. Czyli pozbywamy się potencjalnych bojowników i jeszcze psujemy wizerunek Czeczenów za granicą. Wymarzona sytuacja dla Kremla.
Ale zacznie obchodzić
ośrodki są już przeludnione, nastroje w nich są podgrzewane – tu też inspiracji dopatrywałbym się na Łubiance – co skutkuje strajkami (niedawny o którym pisałem w Czerwonym Borze, a o którym nikt nic nie wie, nikt nie mówił. A strajk wygląda w taki sposób np. że zaczynają rzucać jedzeniem, naczyniami w stołówkach, itp.). Rosjanie pieką dwie pieczenie na jednym ogniu – pozbywają się Czeczenów z Czeczenii, a gdy ci są tu na miejscu, to podburzając ich, rozkręcając ich roszczeniowość (tak roszczeniową grupą nie są chyba nawet polscy górnicy) i – myslę, że mozna nawet powiedzieć – wrogość wobec Polaków sprawiają, że Polacy zniechęcają się do Czeczenów. Czyli pozbywamy się potencjalnych bojowników i jeszcze psujemy wizerunek Czeczenów za granicą. Wymarzona sytuacja dla Kremla.
wenhrin -- 11.01.2008 - 20:27