Ma Pan rację. Emerytury górnicze niech będą o 50% wyższe od normalnych, ale niech te 50% doplaca kopalnia, umieszczając caly ten balagan w cenie węgla. Jak nie będą konkurencyjni, to i górnicy nie będa potrzebni.
Bo teraz, a wlaściwie od kilkudziesięciu lat górnicy są jak chlopi – “żywią y bronią”. Przecież to jest jakaś schizofrenia. Wystarczy że mnie moje kobiety doją.
A naprzeciw to maja przede wszystkim związki zawodowe. Taka fucha to jak szóstka w totku – na ziemi, pensje dolowe, Barbórki itd. No i nic do roboty poza judzeniem na zlecenie tych, którzy dadzą więcej.
Podobnie bylo w Brytanii, ale Thatcherowa zalatwila ich przy pomocy polskich górników zresztą.
Szanowny Panie Stary
Ma Pan rację. Emerytury górnicze niech będą o 50% wyższe od normalnych, ale niech te 50% doplaca kopalnia, umieszczając caly ten balagan w cenie węgla. Jak nie będą konkurencyjni, to i górnicy nie będa potrzebni.
Bo teraz, a wlaściwie od kilkudziesięciu lat górnicy są jak chlopi – “żywią y bronią”. Przecież to jest jakaś schizofrenia. Wystarczy że mnie moje kobiety doją.
A naprzeciw to maja przede wszystkim związki zawodowe. Taka fucha to jak szóstka w totku – na ziemi, pensje dolowe, Barbórki itd. No i nic do roboty poza judzeniem na zlecenie tych, którzy dadzą więcej.
Podobnie bylo w Brytanii, ale Thatcherowa zalatwila ich przy pomocy polskich górników zresztą.
Pozdrawiam serdecznie
PS. I Pawlak dzisiaj mi sie spodobal.
Lorenzo -- 16.01.2008 - 20:54