Ten wysoki, czarniawy na jeża to ja, a łysy gbur od Spenglera to Tygrys?
O rany!
W zyciu do filharmonii nie pójde.
;)
Jarecki
Ten wysoki, czarniawy na jeża to ja, a łysy gbur od Spenglera to Tygrys?
O rany!
W zyciu do filharmonii nie pójde.
;)
Artur M. Nicpoń -- 23.01.2008 - 11:32